Boisko wypełnione młodymi adeptami futbolu

W niedzielę w Głogowie odbyła się kolejna część turnieju dla orlików i żaków, a więc najmłodszych adeptów futbolu. Piłkarskie zmagania organizuje OZPN Legnica, w co włączają się inne kluby z regionu. Do naszego miasta przyjechały zespoły z Lubina, Legnicy, Polkowic, Jawora, Wąsosza, Łagoszowa, Bieniowic i Grębocic. Pięć ekip wystawił MZKS Chrobry. Byli to zawodnicy szkoleni przez trenerów Ireneusza Przybylskiego, Grzegorza Wesołowskiego, Michała Długosza i Damiana Kwaśnika. Przejdź do galerii zdjęć.

W grupie starszej siódme miejsce zajął Chrobry III, w decydującym o tym meczu pokonując Javorię Jawor 6:3. Chrobry I wywalczył lokatę nr 9 (6:1 z Łagoszovią Łagoszów), a ostatni, jedenasty był Chrobry II (1:3 z Kaczawą Bieniowice).
Z kolei w rywalizacji młodszej części o miejsce na najniższym stopniu podium zmierzyły się ze sobą obie ekipy MZKS-u. Triumfowali ci nieco starsi, zwyciężając 3:0.

Pierwsze lody przełamali podopieczni Ireneusza Przybylskiego, dla których był to pierwszy występ o stawkę w życiu. To liczna grupa i nie każdy z jej członków mógł się załapać do ścisłej kadry. Tym młodym i ambitnym chłopcom zawsze ciężko pogodzić się z decyzją trenera. Z kolei szkoleniowcowi trudno powiedzieć komuś, że jeszcze nie teraz jest jego kolej.
– Z jednej strony musiałem wybrać chłopców, którzy w tym momencie prezentują się najlepiej, z drugiej docenić także zaangażowanie, najwyższą frekwencją na treningach u innych, pomimo tego, że jeszcze nie osiągnęli wystarczającego poziomu. Każdy chciałby zagrać, ale starałem się wytłumaczyć, że rywalizujemy z o rok, dwa lata starszymi od siebie chłopcami, że jest ograniczona liczba miejsc, że ważną w tym przypadku rolę odgrywa ich praca, sumienność i dyscyplina – tłumaczy trener Przybylski.

W tym roku kilka podobnych występów mają za sobą za to młodzi piłkarze Grzegorza Wesołowskiego, którzy na murawę wybiegli wprost z… limuzyny.
– Na podobnych turniejach byliśmy już trzy razy, dwukrotnie zajmując dobre drugie miejsca i raz plasując się na czwartej pozycji – powiedział głogowski szkoleniowiec.

Jak podkreślają głogowscy trenerzy, choć to maluchy, to już na tym etapie widać różnice w prezentowanym poziomie sportowym pomiędzy drużynami.
– Widać to choćby na przykładzie Zagłębia Lubin, bo z tego co wiem, to w swoim mieście ma klasy sportowe nawet dla tak młodych osób, a to przecież osiem godzin zajęć typowo piłkarskich w tygodniu – mówił I. Przybylski.
– Zagłębie wyraźnie odstaje. W Lubinie już w tym wieku przeprowadzają selekcję, stąd spore, od razu rzucające się w oczy różnice – powiedział z kolei G. Wesołowski.

Finał tegorocznej edycji turnieju dla orlików i żaków jeszcze w tym miesiącu w Górze. Dla najlepszych przygotowano nagrody.