W sobotę ruszają III-ligowe rozgrywki. Dla Chrobrego pierwszym przystankiem w drodze na szczyt będzie Moto Jelcz Oława. To spotkanie rozpocznie się o godz. 17:00 na terenie rywala.
Bardzo trudno wskazać faworyta tej potyczki. Może nieznacznie jest nim zespół z Oławy, ale tylko ze względu na grę u siebie. Obie ekipy celują w awans i nie kryją się z tym. Oławianom promocja do wyższej klasy przeleciała obok nosa w ubiegłym sezonie. Pozostawało im liczyć na potknięcie Polonii i postawić przysłowiową kropkę nad „i” wygrywając w Głogowie. Polonia upadła, ale zetknięcie z Chrobrym okazało się brutalne, 0:4. Tak więc i żądza rewanżu może kierować się poczynaniami gospodarzy.

Znaczącym wzmocnieniem Moto Jelcza wydaje się być nie któryś z piłkarzy, a trener. W Oławie zakotwiczył Wiesław Wojno, który kiedyś pracował z Chrobrym, ale bardziej jest znany z prowadzenia Zagłębia Lubin, ŁKS-u Łódź, Petrochemii Płock czy KSZO Ostrowiec Świętokrzyski. Można podejrzewać, że wymagania finansowe takiego szkoleniowca wybijają się ponad stan ogólnych zarobków trenerów w III lidze, ale jego przybycie poprzedził fakt znalezienia dla Moto Jelcza pokaźniejszego sponsora, który stał się tym tytularnym, bo we wszelkich oficjalnych pismach nie spotkamy się z nazwą Moto Jelcz, a jedynie MKS SCA Oława. Tak czy inaczej zamieszanie na stołku trenerskim było spore, jako że od tylko czerwca Wojno jest zdaje się trzecim szkoleniowcem zespołu. W dodatku trafił tam późno, w połowie lipca.
Moto Jelcz stracił m.in. młodego, powoływanego do młodzieżowych reprezentacji Polski Konrada Forenca na rzecz Zagłębia Lubin, inna drużyna z wyższej ligi, mianowicie Ślęza, zgłosiła się po Huberta Adamskiego. Oławskie szeregi opuścił też autor sześciu goli w poprzednich rozgrywkach Przemysław Stasiak. Za to w drugą stronę powędrowali Tomasz Kosztowniak z Marcinem Wielgusem. Co prawda nie tylko oni, ale akurat ich nazwiska są najbardziej znane. Tyle że lata swojej świetności chyba mają już za sobą. Zwłaszcza Kosztowniak, po którego odejściu w Świdnicy nie płakano.

Większe zmiany zaszły chyba jednak w Chrobrym. Po pierwsze: zwiększenie konkurencji w bramce. Co prawda odszedł Sławomir Cuper, ale od dłuższego czasu nie liczył się w doborze osoby na tą pozycję, a przybycie Łukasza Stepokury nie daje już takiej pewności Michałowi Długoszowi. Po drugie: w obronie nie mamy Łukasza Plewki i Remka Smolina, zawodników zżytych z Chrobrym i lubianych, ale jednak nie prezentujących ostatnio wysokiej formy. A pojawił się choćby Krzysztof Kotlarski, który w sparingach, wraz z doskonale mu znanym Piotrem Błauciakiem, stworzył dobry duet na środku obrony. Po trzecie: pomoc ucierpiała najbardziej. Strata Damiana Ałdasia stanowi znaczny uszczerbek, Jarka Gada mniejszy, choć ten przecież jeszcze jesienią pokazywał się z dobrej strony. Jest za to Mateusz Hałambiec. Kto widział go w akcji chyba już wie, że to powinno być solidne wzmocnienie na środku. Po czwarte: największą bolączką był atak. Konrad Węglarz mógł zagrać trzy z rzędu beznadziejne spotkania, a i tak nie czułby się zagrożony. Pojawił się Igor Bikanov, choć z ciekawym CV, to jednak jest jakąś niewiadomą, bo we Flocie nie potrafił do siebie przekonać. No ale to jednak III, a nie I liga.

INFO O RYWALU

Przybyli: Andrzej Gancarczyk, Jakub Kalinowski (obaj Motobi Bystrzyca Kąty Wrocławskie), Radosław Florczyk, Sebastian Wiraszka (Śląsk Wrocław (ME)), Tomasz Kosztowniak (Polonia Świdnica), Marcin Wielgus (Czarni Żagań), Mateusz Prusak, Waldemar Gancarczyk (obaj z zespołu juniorów).

Ubyli: Konrad Forenc (Zagłębie Lubin), Hubert Adamski (Ślęza Wrocław), Piotr Kluzek (Start Namysłów), Przemysław Stasiak, Michał Pędzich, Sebastian Wilusz, Radosław Parada, Damian Lipiński (?).

INFO O MECZU

Moto Jelcz Oława – Chrobry Głogów

08.08.2009, sobota, godz. 17:00
Stadion Oławskiego Centrum Kultury Fizycznej w Oławie