Do końca 2014 roku pozostało już tylko kilka dni, pora więc na ostatnie podsumowania tego, co wydarzyło się w ostatnich miesiącach. Po przypomnieniu rundy jesiennej w wykonaniu piłkarzy i kibiców Stilonu oraz zawodników Chrobrego, przyszedł czas na ostatnie i najważniejsze – podsumowanie jesieni pomarańczowo-czarnej braci. Zapraszamy do lektury!
Wstęp
Zanim pomarańczowo-czarni wybrali się na pierwsze mecze swojej drużyny w nowym sezonie, było oczekiwanie na terminarz pierwszoligowych rozgrywek. Dla beniaminka z Głogowa zapowiadał się trudny sezon, jednak wielkie emocje towarzyszyły przede wszystkim kibicom, którzy czekali na mecze z takimi drużynami, jak Widzew Łódź, Arka Gdynia, GKS Katowice czy też derbowe pojedynki z Zagłębiem Lubin oraz Miedzią Legnica. Terminarz rozgrywek zaplecza ekstraklasy pojawił się pod koniec czerwca i wtedy wiadomo było, że na inaugurację przyjdzie nam zmierzyć się z Niecieczą, natomiast pierwszy konkretniejszy kibicowsko rywal na Wita Stwosza przyjedzie dopiero w trzeci weekend września i będzie nim Stomil Olsztyn. Znacznie ciekawiej zapowiadały się wyjazdy, bowiem los zechciał, abyśmy w rundzie jesiennej odwiedzili Świnoujście, Płock, Katowice, Lubin, Legnicę czy jeszcze wcześniej Lublin przy okazji meczu Pucharu Polski.
U siebie
Jak już zostało wspomniane we wstępie, runda jesienna przy Wita Stwosza do najciekawszych nie należała. Na inaugurację Chrobry zmierzył się z Niecieczą i tu od strony kibicowskiej nie ma o czym wspominać. Na boisku drużyna zebrała ciężkie baty i w zasadzie to jest jedynym powodem, dla którego ktoś jeszcze może pamiętać o tym spotkaniu. Pierwszych kibiców gości uświadczyliśmy w trzeciej kolejce, kiedy rywalem pomarańczowo-czarnych była Chojniczanka Chojnice. Idealnie też jednak nie było. Przyjezdni (Chojniczanka & Moto-Jelcz Oława) nie mieli łatwego wejścia na nasz stadion, natomiast my opuściliśmy go wraz z początkiem drugiej połowy, kiedy okazało się, że nie wszyscy nasi gorzowscy bracia zostali wpuszczeni na obiekt. W związku z tym, że ponad 100-osobowa grupa Stilonu nie weszła w całości, zdecydowano, że mecz zostanie dokończony bez naszej obecności. Pod koniec wakacji do Głogowa zawitała jeszcze grupka kibiców Wigier Suwałki. Na pokonanie prawie 1400 km w obie strony, zdecydowało się 6 kibiców z Suwałk. Niedługo później, na podobną, choć znacznie bliższą, wyprawę zdecydowało się 3 kibiców Pogoni Siedlce.
Pierwszy konkretniejszy mecz przypadł na trzeci weekend września, jednak znów nie wszystko poszło idealnie. Sporo do życzenia pozostawiał termin rozegrania tego meczu, który z uwagi na transmisję w Orange Sport ustalono na godz. 12:30 w niedzielę. Mimo niezbyt komfortowego terminu, w Głogowie pojawiło się 68 przyjezdnych, natomiast grupa Ultras Chrobry przygotowała skromną oprawę na to spotkanie. W sektorze Y, czyli najbardziej fanatycznym na naszym stadionie, stawiło się tego dnia ok. 150 osób, co z pewnością nie było wynikiem, z którego można być zadowolonym w 100%.
W 2014 roku rozegrano jeszcze w Głogowie sześć spotkań. Bez dwóch zdań najciekawszym było to z Widzewem, jednak wcześniej pomarańczowo-czarni mierzyli się z Jagiellonią Białystok, Olimpią Grudziądz, Dolcanem Ząbki oraz GKS-em Tychy, a po meczu z RTS-em, z Flotą Świnoujście. Pucharowy mecz z Jagą ściągnął do naszego młyna ok. 200 osób i zaprezentowano pomysłową oprawę z użyciem pirotechniki. W Głogowie stawiło się wówczas 65 fanów Jagiellonii. Sektor gości nie był pusty również przy okazji meczów z Olimpią Grudziądz oraz GKS-em Tychy, a także Flotą Świnoujście. Z Grudziądza przybyło do Głogowa 49 osób, GKS stawił się w 80-osobowym składzie, w tym delegacje Cracovii oraz Górnika Wałbrzych, natomiast Wyspiarze odwiedzili nasze miasto w 12 osób. Mecz z Dolcanem odbył się bez kibiców z Ząbek.
Najciekawszym wydarzeniem przy Wita Stwosza był mecz z Widzewem Łódź. Mocna ekipa, której niedawno skończył się zakaz wyjazdowy, musiała stawić się w Głogowie w dobrej liczbie. I tak też było. W sektorze gości stawiło się ok. 700 osób dopingujących naszego byłego zgodowicza. Zainteresowanie meczem było tak duże, że dla kilkuset osób zabrakło już wejściówek. Szkoda, że głogowski stadion nie mógł pomieścić więcej widzów, przez co liczba zatrzymała się na 2817. Na trybunach była jednak świetna atmosfera, a obie strony zaprezentowały swoje oprawy. Liczbę naszego młyna ustalono na ok. 300 osób, jednak udział w dopingu brało zdecydowanie więcej osób. W większości pozostałych spotkań sektor Y liczył 100-200 osób.
Goście w Głogowie:
• Nieciecza – 0
• Chojniczanka Chojnice – 40/50 (w tym MJO)
• Wigry Suwałki – 6
• Pogoń Siedlce – 3
• Stomil Olsztyn – 68 (w tym 12 Petrochemia Płock)
• Jagiellonia Białystok [PP] – 65
• Olimpia Grudziądz – 49
• Dolcan Ząbki – 0
• GKS Tychy – 80 (w tym Cracovia oraz Górnik Wałbrzych)
• Widzew Łódź – 700 (w tym 11 Ruch Chorzów)
• Flota Świnoujście – 12
Wyjazdy
Sezon wyjazdowy dla pomarańczowo-czarnej armii rozpoczął się nieco wcześniej. Zanim ruszyły rozgrywki ligowe, mieliśmy już za sobą dwa wyjazdy na mecze Pucharu Polski. W Lubinie na rezerwach Zagłębia stawiliśmy się w 227 osób, natomiast na zdecydowanie dalszą wyprawę do Lublina zdecydowało się 53 fanów ChG. Ligowy debiut wyjazdowy przypadł nam w Świnoujściu. Biorąc pod uwagę porę roku, los okazał się dla nas łaskawy, jednak sam wyjazd będzie kojarzony przede wszystkim z karygodnym zachowaniem milicji, czego skutki odczuło kilka osób. W Świnoujściu stawiliśmy się w 160 osób (w tym 40 Stilonowców), jednak chyba niewiele jest osób, które dobrze wspominają ten wyjazd. Cztery dni później wybraliśmy się w przeciwną stronę Polski, do Katowic. Na Górnym Śląsku piłkarzy Chrobrego dopingowało 72 wyjazdowiczów, a dobra gra naszych zawodników sprawiła, że awansowaliśmy do 1/16, gdzie zmierzyliśmy się z Jagiellonią. Kolejne wyprawy to 64 osoby w Płocku oraz symboliczna dziesiątka w Bytowie, gdzie przyszło nam jechać już po raz czwarty.
Kolejnym wyjazdem po Bytowie był Lubin. Derby z Zagłębiem były wydarzeniem, które zmobilizowało obie strony, a także zgodowiczów. Meczem w Lubinie pobiliśmy swój wyjazdowy rekord, który od listopada 2011 roku wynosił 780 osób (Legnica). Na stadionie Zagłębia zameldowaliśmy się w 1100 osób, choć było też trochę osób, dla których brakło wejściówek. Drugim wynikiem w rundzie była Legnica. Tam wybrało się 500 osób, w tym 90 kibiców Stilonu Gorzów oraz 10 Unii Leszno. W Lubinie razem z nami stawiło się 150 Stilonowców.
Na jesień zaliczyliśmy jeszcze wyjazdy do Katowic (tym razem mecz ligowy, na który wybraliśmy się w 76 osób), Nowego Sącza (44 osoby), Gdyni (97, jednak z powodu braku wysłania zapotrzebowania na bilety, zostaliśmy pod stadionem Arki) oraz Niecieczy, gdzie pojawiło się 23 kibiców Chrobrego. Na pewno cieszy fakt, że po raz kolejny udało się zaliczyć wszystkie wyjazdy i nie zanotowaliśmy żadnego zera. Runda rewanżowa pod względem wyjazdów zapowiada się bardzo interesująco. Wystarczy tylko wspomnieć, że nasz Chrobry zagra za kilka miesięcy m.in. w Suwałkach czy Olsztynie. Ponadto będą też mecze z GKS-em Tychy, który gra bez udziału przyjezdnych w Jaworznie czy Widzewem, który nie rozgrywa już swoich spotkań przy al. Piłsudskiego…
Chrobry na wyjeździe:
• Lubin [PP] – 227
• Lublin [PP] – 53
• Świnoujście – 160 (w tym 40 Stilon Gorzów)
• Katowice [PP] – 72
• Płock – 64
• Bytów – 10
• Lubin – 1100 (w tym 150 Stilon Gorzów)
• Katowice – 76
• Nowy Sącz – 44 (w tym 5 Stilon Gorzów)
• Gdynia – 97 (w tym 30 Stilon Gorzów)
• Legnica – 500 (w tym 90 Stilon Gorzów oraz 10 Unia Leszno)
• Nieciecza – 23
Oprawy
W rundzie jesiennej głogowscy ultrasi zaprezentowali cztery oprawy. Pod tym względem nie była to więc rewelacyjna runda, jednak należy wspomnieć raz jeszcze, że przy Wita Stwosza nie było zbyt wielu atrakcyjnych kibicowsko pojedynków. Podczas meczu ze Stomilem zaprezentowano stare, papierowe transparenty na dwóch kijach, które były wykorzystywane jeszcze podczas spotkań na starym stadionie. W meczu z Jagiellonią przygotowano prezentację z motywem z filmu „A Clockwork Orange”. Na całość składał się transparent, sektorówka, flagi oraz nieco świecących dodatków. W meczu z Widzewem grupa Ultras Chrobry zaprezentowała blisko 30-metrową biało-czerwoną flagę Polski. Mecz rozegrano kilka dni przed Świętem Niepodległości. W Lubinie nasza prezentacja ograniczyła się do flagowiska, ponieważ nie wszystko poszło zgodnie z planem. Ponadto wyjazdowicze posiadali jednakowe koszulki „Tylko Chrobry”, co dało dobry efekt wizualny.
Zgodowicze i układowicze
W ostatnich miesiącach było też kilka spotkań Stilonu Gorzów, na których pojawili się kibice Chrobrego. Pomarańczowo-czarni wsparli Stilonowców w Oławie (45 osób), Wrocławiu (56), Sławie (65), Świdnicy (12), a także Bielawie (65). Po tym ostatnim meczu, cała grupa udała się do Legnicy na derby Miedź – Chrobry. Ponadto przed meczem przegoniona została ekipa Polonii Świdnica, a później Bielawianki Bielawa. Fani Chrobrego wsparli także Stilonowców podczas ich domowego meczu z Karkonoszami Jelenia Góra (25 osób).
Chrobry obecny był również na finałowych meczach żużlowców Unii Leszno. W Lesznie stawiło się 40 fanów Chrobrego, natomiast w Gorzowie na meczu rewanżowym pojawiło się 16 kibiców ChG.
Pozostałe
Na przestrzeni ostatnich miesięcy, z inicjatywy Stowarzyszenia Patriotyczny Głogów, przeprowadzono też szereg najróżniejszych akcji. W niemal wszystkich swój udział mieli kibice Chrobrego, którzy współpracują ze stowarzyszeniem, a wielu z nich także do niego należy. Podobnie jak w przeszłości, w okolicy Świąt Bożego Narodzenia odbyła się wielka zbiórka żywności długoterminowej, która trafi do Polaków żyjących na Kresach. Standardowo już upamiętniono także rocznicę wprowadzenia stanu wojennego (13 grudnia), a przy okazji wyjazdu do Nowego Sącza, kilku kibiców Chrobrego odwiedziło miasteczko Zakliczyn, gdzie złożyli kwiaty na gronie kapitana Dubaniowskiego, ps. Salwa. Stowarzyszenie przeprowadziło zdecydowanie większą ilość akcji, a w każdej z nich swój udział, raz mniejszy a raz większy, mieli bywalcy głogowskiego stadionu. Na koniec warto wspomnieć o Marszu Niepodległości. W tym roku w Warszawie także nie zabrakło kibiców Chrobrego. Jak więc widać, pomarańczowo-czarni brali udział w wielu pozasportowych wydarzeniach i można zapewnić, że nie inaczej będzie w najbliższej przyszłości!
Przed nami kilka miesięcy przerwy. Miejmy jednak nadzieję, że wszyscy doskonale spożytkują wolny czas i naładują akumulatory, by dobrze wejść w kibicowską wiosnę! Do zobaczenia w marcu!