Odra Opole – CHROBRY (1:0): relacja

Bez punktów wrócili z Opola piłkarze Chrobrego Głogów. Pomarańczowo-czarni przegrali w meczu z Odrą 0:1, ale nadal są liderem tabeli II ligi zachodniej. W Opolu nasi zawodnicy mogli liczyć na blisko 200-osobowe wsparcie kibiców Chrobrego oraz gorzowskiego Stilonu.

Wyjazd do Opola został okrzyknięty najciekawszym w całej rundzie wiosennej. Nic w tym dziwnego, bowiem jechaliśmy na ciekawy teren, gdzie dodatkowo nie było nas kilka ładnych lat. W sierpniu 2013 roku, w sektorze gości na naszym stadionie pojawiło się 106 kibiców Odry. Naszym celem było poprawienie tej liczby i pokazanie się w Opolu z jak najlepszej strony. Reklamowanie meczu rozpoczęliśmy jakiś tydzień wcześniej. Na mieście pojawiło się kilka transparentów oraz kilkadziesiąt plakatów A3 oraz A4. Do meczu przygotowywali się również ultrasi, którzy zaprezentowali oprawę w kolejnym spotkaniu Chrobrego.

Na wyjazd zbieramy się o godz. 11.30. Przygotowanie wszystkich elementów oprawy, spisywanie, kontrola, zapakowanie się do autokarów i możemy ruszać. W stronę Opola wyruszamy w sile dwóch mocno nabitych autokarów. Praktycznie cała trasa (podobnie w drugą stronę) z obstawą. Na jednym z postojów w województwie opolskim sypie się kilka mandatów za picie piwa. Nikogo to jednak specjalnie nie powinno dziwić, ponieważ tamtejsza policja zawsze musi się do czegoś doczepić…

Pod stadion dojeżdżamy kilkanaście minut przed rozpoczęciem meczu. Przy wnoszeniu wszystkich elementów oprawy dochodzi do spięcia z ochroną. Jeden z nich stwierdził bowiem, że nie można wnieść sektorówki (na tablicach z regulaminem takiego punktu oczywiście zabrakło…), po czym próbuje ją podprowadzić! Spotkało się to z natychmiastową reakcją i w pewnym momencie było naprawdę gorąco. Ostatecznie rudy grubas nie postawił na swoim i sektorówka znalazła się w sektorze gości, a w międzyczasie część osób przyspieszyło proces wchodzenia na stadion. Niedługo potem znów otwarto małą bramkę i na stadion weszły pozostałe osoby. W trakcie pierwszej połowy dojechała jeszcze grupa samochodowa i ostatecznie w Opolu meldujemy się w 189 osób, w tym 23 gorzowskich zgodowiczów (wielkie dzięki za wsparcie!)

Na płocie wieszamy 3 oldschoolowe i mające już swoje lata fany. Są to „Forever Chrobry” , „Chrobry Hools” oraz „Nasz Piastowski Głogów”. W podobnym klimacie utrzymana była nasza oprawa, na którą składała się sektorówka oraz debiutujące pomarańczowo-czarne machajki. Całość upiększyły race, stroboskopy oraz pomarańczowe świece dymne. Po opuszczeniu sektorówki, rozpoczęło się efektowne flagowisko, natomiast sektor wypełnił się pomarańczowym dymem, co dało przyjazny dla oka efekt. Znacznie gorzej od oprawy wychodził nam tego dnia doping. Były wprawdzie mocniejsze momenty (chociażby „Jeździmy wszędzie tam…” po wejściu na sektor), jednak zdecydowanie nie wykorzystaliśmy naszej liczby na tym meczu. W trakcie mecz sporo obustronnych wyzwisk.

Po meczu pakujemy się do pojazdów i w sporej obstawie kasków wyjeżdżamy w kierunku Głogowa. Tak się składa, że w weekend odbywała się gala kickbokserska, gdzie walczyło kilku kibiców Chrobrego. Wykorzystujemy więc okazję, zbieramy się na hali, wieszamy jedną flagę i prowadzimy doping dla chłopaków, co było pewnego rodzaju przedłużeniem kibicowskiej soboty.

CHROBRY & STILON!