Piotr Błauciak – koniec jego kilkuletniej przygody z Chrobrym

Od kilku dni Piotr Błauciak, dotychczasowy kapitan głogowskiej drużyny, nie bierze udziału w zajęciach treningowych. Mimo że z klubem łączy go roczna umowa, to ta zostanie rozwiązana prawdopodobnie jeszcze przed startem nowego sezonu. Pewnym jest to, że właśnie dobiega koniec kilkuletniej przygody P. Błauciaka z Chrobrym i nie ma od tego odwrotu.
– Zawodnik w tym wieku musi otrzymać spory bodziec treningowy, a w przypadku Piotra nie było takiej możliwości, bo godzi pracę zawodową z grą, a co za tym idzie trenuje mniej, niż inni – tłumaczy Janusz Kubot, szkoleniowiec MZKS-u.

– Badania wydolnościowe potwierdziły moje spostrzeżenia, że Piotrkowi spadają cechy motoryczne. Pod tym względem odbiega od grupy. Jest mi przykro, bo to chłopak, który grał tutaj długo i był kapitanem. Niestety, klub nie ma odpowiednich finansów, które pozwalałby utrzymać dwóch takich piłkarzy, jak Piotr Błauciak i Michał Michalec. Zawodnik w tym wieku musi otrzymać spory bodziec treningowy, a w przypadku Piotra nie było takiej możliwości, bo godzi pracę zawodową z grą, a co za tym idzie trenuje mniej, niż inni, bo tylko raz dziennie. To było bardzo widoczne – powiedział J. Kubot.

31-letni Piotr Błauciak dwa razy wchodził do tej samej rzeki. W roku 2006 spędził w Głogowie dwie rundy, łącznie zdobywając 7 bramek. Zwłaszcza jesienią sezonu 2006/07 był najskuteczniejszym graczem w głogowskich szeregach, choć nieprzerwanie tworzył środek obrony. Później przeniósł się do Miedzi Legnica, ale po kilku kolejnych miesiącach ponownie ściągnięto go do Chrobrego. Pomarańczowo-czarne barwy reprezentował od początku sezonu 2007/08. Łącznie, w swoich 107 ligowych występach zainkasował 26 celnych trafień.

Lukę po nim ma wypełnić ściągnięty niedawno z Pogoni Oleśnica Michał Michalec.
– Mieliśmy na niego pogląd i wiedzieliśmy, że bardzo fajnie prezentował się podczas całej rundy wiosennej, dlatego też postanowiliśmy zawiązać z nim współpracę – dodaje trener Chrobrego.