Podsumowanie 16. kolejki

16. kolejkę miało zakończyć piątkowe spotkanie w Katowicach tamtejszego Rozwoju ze Stilonem. Jednak z powodu panującej w szeregach gorzowskiej ekipy epidemii grypy, gracze spod znaku „eSki” musieli wcześniej zakończyć III-ligowe rozgrywki. Rozgrywki, należy dodać, w których byli sprawcami sporej niespodzianki. Mieli zamykać całą tabelę, a przez moment wydawało się nawet, że celują w zaplecze Ekstraklasy.Koniec końców wszystko chyba ich przerosło, co było efektem powolnego obsuwanie się w dół stawki, jednak kto wie, co zaserwują nam na wiosnę.
W innym spotkaniu rozegranym w piątek, Polonia Słubica dość gładko uporała się w Graczach ze Skalnikiem, zwyciężając 2:0.
Grający w Jaworznie Raków miał obronić pozycję lidera i był tego bliski, co i tak nie oddaje faktu jak bardzo bliski… Do szatni po I części meczu piłkarze tego klubu schodzili z jednym celnym trafieniem na koncie, a po przerwie gracz Szczakowianki otrzymał czerwoną kartkę – wydawało się, że jest już po wszystkim. Lecz futbol jest na tyle wyjątkowo ekscytującym sportem, że popularne przysłowie Kazimierza Górskiego: „dopóki piłka w grze, wszystko jest możliwe” nigdy nie pójdzie w zapomnienie. Arbiter tego pojedynku doliczył 4 minuty i dokładnie wtedy, kiedy powinien gwizdnąć po raz ostatni, golkiper częstochowskiej „jedenastki” musiał wyciągać „gałę” z siatki. Jak smakuje wyrównanie czy stracenie punktów w tak dramatycznych okolicznościach, wiemy doskonale. Przypomina się choćby Legnica 2005 i fenomenalna akcja „Cacka”. Uczucie, doprawdy, nie do opisania!
Potknięcie częstochowian w pełni wykorzystała katowicka GieKSa, która przywiozła z Lubina komplet „oczek”, dzięki czemu po raz pierwszy w sezonie objęła pozycję lidera. W wygodnym fotelu posiedzi przynajmniej do wtorku. Wtedy to rozegrane zostanie zaległe spotkanie 15. kolejki pomiędzy GKS-em Jastrzębie a Rakowem. Zatrzymując się na chwilę przy tych pierwszych – w osłupienie wprawili samych siebie, nie wspominając już o kibicach. W spotkaniu z niemalże najmłodszą w lidze, a już na pewno najmniej doświadczoną Pogonią, jako pierwsi stracili bramkę i zdołali wyrównać dopiero po 55 minutach. To jeden z wielu dowodów na to, że tradycją naszej grupy jest jeden wielki znak zapytania, jeśli chodzi o wynik czy dyspozycję drużyny danego dnia. To zawsze cień optymizmu dla nas samych, zwłaszcza mając przed sobą rywala ze zdecydowanie wyższej półki. Może więcej zakładów bukmacherskich powinno wprowadzić do swoich ofert mecze III ligi gr. 3?
Wspomniana Pogoń zbliżyła się do nas na odległość dwóch punktów i ma przed sobą potyczkę ze „Szczaksą” na własnym terenie. Jeżeli zwycięży, przy ewentualnej stracie „oczek” Chrobrego to… Może lepiej nie krakajmy.

Dozamet Nowa Sól – TOR Dobrzeń 0:0
Widzów: 200
Gości: 0

Zagłębie II Lubin – GKS Katowice 0:1
Widzów: 350
Gości: 230

Lechia Zielona Góra – Walka Zabrze 1:1
Widzów: [/b]
Gości: [b]0

Szczakowianka Jaworzno – Raków Częstochowa 1:1
Widzów: 500
Gości: 112

GKS Jastrzębie – Pogoń Świebodzin 1:1
Widzów: 2500
Gości: 0

Skalnik Gracze – Polonia Słubice 0:2
Widzów: 150
Gości: 0

Chrobry Głogów – Gawin Królewska Wola 0:1
Widzów: 100
Gości: 0

Rozwój Katowice – Stilon Gorzów
przełożony na wiosnę