Podsumowanie 26. kolejki

Szczęście, wbrew pozorom, jest w tej rundzie jednym z naszych podstawowych atutów. Z jednej strony plaga kontuzji i niewykorzystanych szans, z drugiej rywale, którzy systematycznie marnują ogromne okazje na przeskoczenie nas w tabeli. Dzięki temu cały czas plasujemy się na 11. pozycji. Mamy realną możliwość wdrapania się do pierwszej „dziesiątki”, ale i równie prawdopodobny jest wariant zabójczo pesymistyczny, czyli przedostatnia lokata. W którą stronę podążymy? Wszystko w nogach zawodników Chrobrego. Przed nami ostatnie 4 mecze, przed nami walka na całego o III ligę! Dawno nie mieliśmy do czynienia z taką dramaturgią w końcówce sezonu…

Stwarzający szansę awansu w tabeli wynik w meczu Lechia – Chrobry doskonale był znany w Nowej Soli, gdzie Dozamet podejmował Pogoń, Zabrzu, gdzie swoich sił próbował Skalnik i Lubinie, w którym rezerwy I-ligowca mierzyły się ze Szczakowianką. Tylko wysoka porażka drużyny z Opolszczyzny nieśmiało podpowiada, że Skalnik może najmniej liczyć się w walce o pozostanie w lidze. Pozostałe potyczki dosadnie obrazują fakt, iż nikt ani myśli o żegnaniu się z tym frontem, przez co zdarzyć może się wszystko. Dosłownie wszystko. Już teraz na myśl o zbliżającym się spotkaniu z Zagłębiem II u wielu z nas serca biją mocniej i bynajmniej nie jest to podyktowane z jakiegoś podekscytowania, a niestety niepewności… Jednak jeśli wiara czyni cuda, my wierzymy, że się uda!
Derby woj. Lubuskiego, jak to derby, zakończyły się podziałem punktów, a kibice zgromadzeni na stadionie nie obejrzeli ani jednej bramki. Optyczną przewagę posiadali goście, którzy potrafili to przełożyć na stworzenie sobie dogodnych okazji, ale na ich skuteczne wykańczanie – już nie. Ów rezultat zarówno jedna, jak i druga ze stron może potraktować jako porażkę.
Podział punktów także w Lubinie. Z dobrej strony pokazała się Szczakowianka, która póki co ma najlepszą sytuację spośród pozostałych ekip bijących się o ligowy byt. To właśnie goście pierwsi wyszli na prowadzenie, zresztą jak najbardziej zasłużenie, bowiem pracowali na to całe 30 minut otwartym futbolem, co przełożyło się na więcej od miejscowych sytuacji strzeleckich. Lubinianie jednak szybko zdołali się pozbierać, trafiając do siatki najpierw przed zejściem na przerwę, a potem w kilka minut po niej. Rywale ani myśleli się poddawać, co zobrazowała błyskawiczna odpowiedź. Celne uderzenie z rzutu karnego ostatecznie ustaliło rezultat całego meczu. Obie drużyny zgrali się nawet w innym aspekcie – czerwoną kartką ukarany został bramkarz Jesionkowski z Lubina, a 180 sekund później ten sam los spotkał gracza z Jaworzna.
Nic nie jeszcze przesądzone także na górze tabeli. Jedyny GKS Jastrzębie po cichutku może już mówić o sobie jako ekipie II-ligowej. W ciągu dwóch ostatnich kolejek 9-krotnie trafiali do siatki przeciwnika, tracąc tylko jedną bramkę, i chociaż mierzyli się z drużynami ostatnich miejsc, to jednak na razie są przekonujący w tym, co robią, udowadniając, że najbardziej zasługują na promocje do wyższej klasy rozgrywkowej. Inni mierzący w ten sam cel zdecydowanie częściej gubią punkty. W derbach Katowic na stadionie Rozwoju remisowo i bezbramkowo, a w Częstochowie Stilon już jako trzeciej drużynie w ostatnim czasie blokuje drogę po awans. Po raz trzeci pod wodzą Mariusza Kurasa, co zdaje się mówić samo za siebie. Raków może żałować niewykorzystanej szansy, ale jeszcze bardziej faktu, że po raz ostatni na własnym stadionie wygrał… 28. października 2006 roku. Dwa punkty traci także Gawin w meczu z Polonią. Słubiczanie są tej wiosny trochę specyficzni. Niby na awansie specjalnie im nie zależy, z jednej strony zaskakująco łatwo oddają „oczka” zdecydowanie niżej notowanym przeciwnikom, a z drugiej takie rzeczy…

Rozwój Katowice – GKS Katowice 0:0
Widzów: 3000
Gości: ok. 2500

Dozamet Nowa Sól – Pogoń Świebodzin 0:0
Widzów: 400
Gości: 0

Gawin Królewska Wola – Polonia Słubice 1:1
Widzów: 500
Gości: 0

Walka Zabrze – Skalnik Gracze 4:0
Widzów: 150
Gości: 0

TOR Dobrzeń Wielki – GKS Jastrzębie 1:4
Widzów: 600
Gości: ok. 170

Zagłębie II Lubin – Szczakowianka Jaworzno 2:2
Widzów: 100
Gości: 0

Raków Częstochowa – Stilon Gorzów 2:2
Widzów: 2000
Gości: 78 (13 Chemik Kędzierzyn)

Lechia Zielona Góra – Chrobry Głogów 3:2
Widzów: 300
Gości: 112