Podsumowanie rundy jesiennej 2012/2013

Za nami runda jesienna sezonu 2012/2013. Pod względem piłkarskim wypadła ona zdecydowanie poniżej oczekiwań. Piłkarze Chrobrego przezimują bowiem dopiero na 14. miejscu w tabeli i wygląda na to, że przed naszym zespołem naprawdę trudna wiosna. Skupmy się jednak bardziej na sprawach typowo kibicowskich. W rozwinięciu podsumowanie naszej działalności podczas rundy jesiennej.`

Mecze u siebie
Zaczęło się od Pucharu Polski i derbowego pojedynku z Miedzią. Każdy miał jeszcze w pamięci ostatni ligowy pojedynek rozegrany w Legnicy, gdzie piłkarzy Chrobrego wspierało 780 fanów pomarańczowo-czarnych. Z tym samym rywalem graliśmy także w zeszłorocznej edycji PP, wówczas podopieczni Ireneusza Mamrota wygrali z pierwszoligowym obecnie rywalem 3:2. Tym razem awansować się nie udało. Mecz z Miedzianką przyciągnął na trybuny ponad 1100 widzów, z czego ponad 200 brało aktywny udział w dopingu. Znacznie lepiej w porównaniu do poprzedniego pucharowego starcia, wypadli kibice gości, którzy przyjechali do Głogowa w liczbie 203 osób. Jak to bywa podczas takich spotkań, nie obyło się bez obustronnych bluzgów. Inaczej było podczas pierwszego ligowego starcia w rozgrywkach ligowych. Do Głogowa przyjechał Raków Częstochowa, a wraz z nim 129 kibiców gości. My ponownie zbieramy się w sektorze w ok. 200 osób i prowadzimy doping przez pełne 90 minut. Niestety, nasi piłkarze kolejny raz musieli uznać wyższość rywala i ligę rozpoczęliśmy od porażki 0:2…

Drugi domowy mecz w II lidze zachodniej przyszło nam rozegrać z Turem Turek. Kibicowsko zero atrakcji, co też było widać podczas samego spotkania. W młynie pojawiło się ok. 60-70 osób i w zasadzie na tym można zakończyć pisanie na temat tego spotkania. Na pochwałę zasłużyli piłkarze, którzy zagrali dobry mecz i zasłużenie sięgnęli po trzy punkty. Pod względem kibicowskim, średnio zapowiadał się także kolejny mecz, przeciwko Górnikowi Polkowice. Wprawdzie w sektorze gości pojawiło się siedemnastu fanów polkowickiego zespołu, jednak na meczu nie działo się nic wartego uwagi. Jako, że spotkanie zostało rozegrane 1 września, w 39. minucie cały młyn oraz kibice przyjezdnych odśpiewują hymn narodowy. Zawiedli piłkarze, którzy przegrali w małych derbach 1:3…

Aż wreszcie nadeszła chwila, na którą czekali wszyscy! Piłkarze Chrobrego rozgrywali swój pierwszy domowy mecz przy sztucznym oświetleniu. Rywalem pomarańczowo-czarnych było Zagłębie Sosnowiec, także mecz zapowiadał się interesująco zarówno pod względem sportowym, jak i kibicowskim. I tak też było. Zawodnicy zagrali niezły mecz i wygrali 1:0. W sektorze Y pojawiło się ok. 400 osób. Podczas spotkania grupa Ultras Chrobry prezentuje cztery oprawy; na samym początku rozwinięta zostaje sektorówka-koszulka, później zaprezentowana została oprawa z okazji zbliżającej się rocznicy agresji ZSRR na Polskę. W drugiej połowie rozwijamy sektorówkę z motywem buldoga, a całość dopełniły pomarańczowe i czarne balony. Dodatkowo pojawiła się pirotechnika, jednak w znaczniej mniejszej ilości niż niedługo później, podczas czwartej i ostatniej tego dnia prezentacji. W sektorze rozwijamy dużą sektorówkę z hasłem „Szlachta z Głogowa”, rozdajemy do tego flagi oraz transparenty na kijach, a nieznani sprawcy odpalają sporą ilość pirotechniki, w tym pomarańczowe i czarne świece dymne. Inauguracja oświetlenia wypadła więc jak najbardziej na plus!

PS. I pomyśleć, że rzekomo ktoś zakazał nam wnoszenia sektorówek na stadion 😉

Znacznie gorzej wypadł następny weekend. Wówczas do Głogowa przyjechał beniaminek, Rozwój Katowice. Sektor gości pozostał więc pusty, a rewelacji nie było na „Y”, skąd Chrobrego dopingowało ok. 100 osób. Październik rozpoczął się od meczu z Moto-Jelczem Oława. Początkowo to właśnie podczas tego spotkania miała nastąpić inauguracja jupiterów. Mimo wszystko, zapowiadało się ciekawe spotkanie, które straciło na atrakcyjności w związku z zakazem wyjazdowym, jaki nałożono na kibiców MJO. Mimo to na naszych sektorach pojawiło się 32 kibiców z Oławy. My wystawiamy ok. 200-osobowy młyn i prowadzimy niezły doping. W drugiej połowie prezentujemy flagowisko, składające się z pomarańczowych i czarnych machajek. Podobną choreografię prezentujemy w następnym meczu przy Wita Stwosza. Dodatkowo na początku drugiej połowy rzucamy konfetti. Wówczas przeciwnikiem była Chojniczanka Chojnice. W sektorze gości zameldowało się 4 kibiców. Znacznie większa grupa nie dojechała na stadion. W ten sam dzień dochodzi do zawarcia układu na linii Chojniczanka-Moto-Jelcz Oława.

Przedostatni domowy mecz rozgrywaliśmy z Bytovią Bytów. W sektorze Y melduje się ok. 80 osób, gości brak. Dużo nie brakowało, a nasi piłkarze odnieśliby zwycięstwo z faworyzowanym rywalem. Niestety, w doliczonym czasie gry goście wyrównali stan rywalizacji na 2:2. Pod względem kibicowskim nie działo się nic wartego uwagi. Znacznie ciekawiej wyglądał ostatni mecz rundy. Przy Wita Stwosza gościliśmy bowiem lidera rozgrywek, ROW Rybnik. W sektorze gości stawiło się 54 przyjezdnych, w tym delegacje kibiców Wisłoki Dębicy i Górnika Zabrze. My wystawiamy ok. 150-osobowy młyn i prezentujemy oprawę z okazji Święta Niepodległości, które miało miejsce dwa dni później. Na płocie ląduje transparent o treści: „Wielka Polska Niepodległa”, a w sektorze rozwijamy sektorówkę z wizerunkiem orła. Całość dopełniły balony tworzące flagę Polski.

Mecze na wyjeździe
Rozpoczęło się od wakacyjnej wyprawy do Zielonej Góry na mecz Pucharu Polski przeciwko tamtejszej Lechii. Krótki czas przed rozegraniem tego spotkania, doszło do zmian w szeregach naszego rywala, a dodatkowo bojkot rozpoczęli zielonogórscy kibice. Całość złożyła się na to, że razem ze Stilonem byliśmy jedyną grupą dopingującą podczas tego meczu. W ZG melduje się 246 osób głogowsko-gorzowskiej koalicji (w tym 110 Stilonu). Trzy dni później mieliśmy kolejną okazję do spotkania się z gorzowskimi przyjaciółmi. W Gorzowie Wielkopolskim rozegrano bowiem towarzyski meczu Stilon – Chrobry. W mieście naszych zgodowiczów, meldujemy się w 45 osób. Po spotkaniu cała grupa udaje się razem ze Stilonowcami na integrację przy wiadomych napojach 😉

Po tym spotkaniu czekała nas długa, blisko miesięczna przerwa od wyjazdów na mecze ChG! Na następną wyprawę wybraliśmy się w dniu Święta Wojska Polskiego, 15 sierpnia, do Zdzieszowic. W pociągową podróż do województwa opolskiego wybrało się 129 kibiców, w tym 41 fanów Stilonu. Cały wyjazd należy ocenić na spory plus, a dodatkowo spisali się piłkarze, którzy ograli tamtejszy Ruch 4:2. Ostatni wakacyjny wyjazd wypadł nam do Torunia. Do Grodu Kopernika, podobnie jak wcześniej do Zdzieszowic, wybraliśmy się polską koleją, a w drogę za pomarańczowo-czarnymi ruszyło 93 kibiców Chrobrego. Dwa tygodnie później 83 kibiców ChG i 10 Stilonu pojawiło się w Jarocinie. Podczas tego wyjazdu nie działo się jednak nic wartego odnotowania.

19 września pomarańczowo-czarna brać zaliczyła Morze Bałtyckie! Stało się to przy okazji wyjazdu do Wejherowa na mecz z tamtejszym Gryfem. Podopiecznych Ireneusza Mamrota podczas tego meczu wspierało 56 fanów Chrobrego i 27 Stilonowców.

Cała galeria z wyjazdu do Wejherowa

Za wejście na boczne boisko stadionu w Wejherowie oraz używanie pirotechniki, dostaliśmy dwa mecze zakazu wyjazdowego. Pierwszy z tych meczów rozgrywaliśmy w Rypinie. Mimo nałożonej na nas kary, w podróż za Chrobrym ruszamy w sile 48 osób. Ostatecznie zameldowaliśmy się pod stadionem Lecha, gdzie przez kilkanaście minut dopingowaliśmy naszych zawodników. Niedługo potem ruszyliśmy w drogę powrotną. Drugi i ostatni zakazowy mecz miał miejsce w Kaliszu, gdzie zameldowało się 6 kibiców Chrobrego, którym udało się wejść na obiekt Calisii.

Po dwumeczowej banicji, przyszedł czas na wyjazd do Kluczborka. Podobnie jak do Zdzieszowic, Torunia czy Rypina, postawiliśmy na PKP. W sektorze gości stawiamy się w 83-osobowym gronie, w którym obecnych było również 10 kibiców Stilonu Gorzów. Słaby mecz zagrali piłkarze, w związku z czym do Głogowa wracaliśmy w mocno przeciętnych nastrojach…

Rundę jesienną zakończyliśmy w mocnym stylu! Ostatni mecz rundy rozegraliśmy bowiem w Wałbrzychu. Ostatnie derby z Górnikiem odbyły się bez naszego udziału, dlatego teraz chcieliśmy się tam zaprezentować jak najlepiej. Łącznie w Wałbrzychu stawiamy się w 259 osób, a w drugiej połowie prezentujemy ciekawą oprawę skierowaną do gospodarzy. Oprócz tego odpalona zostaje spora ilość pirotechniki, a niemalże przez całe spotkanie przed naszym sektorem wybuchały achtungi. Szkoda tylko, że znów nie dopisali piłkarze, przegrywając ważny mecz 0:3…

Górnik – Chrobry okiem around-the-ground.com

Górnik – Chrobry okiem On Road

Ultras Chrobry
Całkiem udaną rundę ma za sobą grupa Ultras Chrobry. Ultrasi zaprezentowali podczas rundy jesiennej kilka opraw, w tym dwie patriotyczne. Mocnym akcentem zakończyli również piłkarską jesień, prezentując konkretną oprawę podczas derbów w Wałbrzychu. Zacznijmy jednak od początku.
Pierwsza oprawa przygotowana przez grupę w tym sezonie, miała miejsce na meczu z Zagłębiem Sosnowiec. Mecz z ekipą z Zagłębia Dąbrowskiego był pierwszym rozegranym przy sztucznym oświetleniu, dlatego ultrasi Chrobrego musieli przygotować coś ciekawego. I przygotowali! Podczas spotkania z Zagłębiem zaprezentowane zostały cztery oprawy, w tym jedna patriotyczna z okazji rocznicy 17 września. Podczas trzeciej i czwartej prezentacji, nieznani sprawcy odpalili sporą ilość środków pirotechnicznych, co spotkało się ze sporym zainteresowaniem ze strony pozostałych widzów i nie tylko. Głos w tej sprawie zabrali także prezes Zbigniew Leszko oraz trener pierwszego zespołu, Ireneusz Mamrot:

Kibice czekali na ten moment wiele lat i trzeba ich usprawiedliwić. Wiem, że będzie kara finansowa dla klubu. Jednak ja w pełni rozumiem kibiców. My długo czekaliśmy na mecz przy światłach, tak i oni się do tego historycznego momentu przygotowywali. Fani chcieli się godni zaprezentować. Nie rozumie niektórych przepisów, które zakazują używania środków pirotechnicznych. Nikomu to nie szkodzi, a efekt jest fajny. Ja zachowania kibiców nie potępiam – komentuje wydarzenia trener Chrobrego Ireneusz Mamrot. – Przy kartce faul był, tylko czy od razu na czerwoną? Myślę, że nie. Sędzia sprawił, że graliśmy w dziesięciu, jednak nie do końca mu się to udało. Dograliśmy tak naprawdę w jedenastu, a tym jedenastym zawodnikiem byli kibice. Bardzo im dziękuję, bo fantastycznie nas wspierali i docenili charakter, determinację oraz zdrowie zostawione na boisku przez drużynę. Myślę, że wszyscy ze stadionu wychodzili zadowoleni. Dziękuje piłkarzom i, jak wspomniałem, kibicom za stworzenie świetnej atmosfery.

„Coś” działo się w sektorze Y także podczas spotkań z Moto-Jelczem oraz Chojniczanką. Wprawdzie tak efektownych pokazów ultras już nie uświadczyliśmy, jednak w obu tych spotkaniach użyte zostały pomarańczowe oraz czarne machajki. Dodatkowo w meczu z Chojniczanką, z sektora poleciała dość spora ilość konfetti. Ciekawsza i pochłaniająca więcej czasu oprawa pojawiła się na ostatnim meczu rundy, z ROW-em Rybnik. W tym miejscu warto zaznaczyć, że pomysł narodził się w głowach ultrasów kilka dni przed meczem, w związku z czym grupa przygotowywała dwie oprawy jednocześnie (cały czas pracowano nad oprawę zaprezentowaną w Wałbrzychu)! Ostatecznie wszystko wyszło jak należy. Podczas meczu z ROW-em zaprezentowaliśmy patriotyczną oprawę z okazji 11 listopada. W sektorze rozwinięta została sektorówka z wizerunkiem silnego orła, a całość dopełniły białe i czerwone balony, które utworzyły flagę Polski. Ponadto na płocie wylądował transparent o treści: „Wielka Polska Niepodległa + znak Polski Walczącej”.

Po tym meczu, grupa Ultras Chrobry mogła już w 100% skupić się na oprawie derbowego pojedynku z Górnikiem. Ultrasi pracowali nad oprawą po kilka godzin dziennie, ale jak pokazał efekt końcowy, opłaciło się, bo wszystko wyszło bardzo dobrze. Na całość składało się kilkadziesiąt pomarańczowych i czarnych transparentów na dwóch kijach z motywem czaszki oraz transparent z hasłem „Chrobry Głogów wita wrogów”. Jak zaznaczają ultrasi, nie było łatwo, dlatego w tym miejscu wielkie podziękowania dla wszystkich, którzy mieli jakikolwiek wkład w pracę nad oprawą, która została skończona kilkanaście godzin przed wyjazdem. Wielkie dzięki, bo bez Was byłoby naprawdę ciężko!

Za grupą Ultras Chrobry całkiem udana runda. A jaka będzie przyszła? Czas pokaże!

Stilon Gorzów
Podczas trwania rundy jesiennej, kibice Chrobrego kilkukrotnie wspierali gorzowskich zgodowiczów. 5 fanów ChG wybrało się razem ze Stilonem na inauguracyjny mecz z Formacją Port 2000 Mostki. Taka sama załoga, jeśli chodzi o liczbę, pojawiła się niedługo później w Gorzowie na meczu Stilon – Spójnia Ośno Lubuskie. W dniu naszego wyjazdu do Jarocina, 10 kibiców ChG wsparło Stilonowców podczas wyjazdu na mecz z ŁKS-em Łęknica, a 8 było obecnych podczas domowego meczu Stilonu z Odrą Bytom Odrzański. Znaczniej liczniejsza grupa obecna była razem ze Stilonem w Krośnie Odrzańskim (60) i Nowej Soli (121). Podczas trwania rundy, wiele razy mogliśmy również liczyć na wsparcie Stilonowców podczas naszych spotkań. Wielkie dzięki!

Chrobry to nie tylko mecze!
Nie można również zapominać o naszej działalności poza stadionem! 11 listopada kibice Chrobrego licznie wzięli udział w obchodach Święta Niepodległości. 22-osobowa grupa wybrała się z flagą „Głogów” do Warszawy na Marsz Niepodległości, natomiast ok. 40 pomarańczowo-czarnych było obecnych tego samego dnia na Marszu Patriotów we Wrocławiu. Całkiem niedawno na rynku pojawiło się także piwo powstałe z inicjatywy SSChG. Dziś „Chrobras” jest dostępny w wielu punktach sprzedaży na terenie Głogowa i okolicznych miejscowości. Wielkie podziękowania dla wszystkich tych, którzy przyczynili się do reklamy piwa oraz tego, że „Chrobras” jest dostępny na sklepowych półkach nie tylko w naszym mieście!

Jak widać powyżej, kibice Chrobrego mają za sobą całkiem udaną jesień. Kilka ciekawych spotkań przy Wita Stwosza, w tym pojedynek z Zagłębiem Sosnowiec. Przyzwoite liczby wyjazdowe, kilka ciekawych opraw, dodatkowo działalność pozastadionowa. Przyszła runda może być jednak jeszcze lepsza, ale sporo zależy tu od Was! Miejmy nadzieję, że pokażecie swoje zaangażowanie i fanatyzm i licznie będziecie wspierali Chrobrego zarówno podczas spotkań domowych, jak i wyjazdowych. Zbierajcie siły, odkładajcie fundusze i za kilka miesięcy widzimy się ponownie!

TYLKO CHROBRY!