Podsumowanie sezonu 2014/2015

Sezon 2014/2015 za nami, więc pora na podsumowanie wszystkiego tego, co działo się na przestrzeni ostatnich miesięcy. Zakończone niedawno rozgrywki były naszymi pierwszymi na pierwszoligowym poziomie od siedemnastu lat. Po latach tułania się po niższych ligach i meczach ze zdecydowanie mniej znanymi rywalami, nasz Chrobry znów rywalizował w jednej lidze z takimi klubami jak GKS Katowice czy Widzew Łódź.

Rozgrywki 1996/1997 były ostatnimi, które nasz ukochany klub spędził na zapleczu najwyższej klasy rozgrywkowej w Polsce. Rywalami pomarańczowo-czarnych byli wówczas m.in. Pogoń Szczecin czy Zawisza Bydgoszcz, a wcześniej Ruch Chorzów czy Wisła Kraków. Po awansie do pierwszej ligi natychmiastowo pojawiło się wiele pytań na temat tego, jak nasz zespół poradzi sobie w wyższej lidze. Niepewność potęgowała dodatkowo pierwsza ligowa kolejka, w której głogowianie zostali zdeklasowani przez Niecieczę, przegrywając aż 0:6. Początki nie należały do łatwych, jednak z czasem postawa naszej drużyny wyglądała coraz lepiej i po kilku kolejkach przyszła kolej na pierwsze zwycięstwa. Przed sezonem zapowiadano, że trzynaste miejsce będzie dobrym wynikiem dla Chrobrego, a jak pokazuje tabela końcowa, udało się finiszować na jeszcze wyższej, jedenastej lokacie.

Od strony sportowej był to udany sezon. Jako beniaminek udało się utrzymać w lidze, mając na finiszu rozgrywek aż jedenaście punktów przewagi nad strefą barażową. Chrobry nie zawiódł wtedy, kiedy wszyscy na niego liczyli, a więc w ostatnich kolejkach sezonu. Ważne wygrane z Dolcanem Ząbki czy Sandecją Nowy Sącz oraz remisy z GKS-em Tychy i Arką Gdynia sprawiły, że pomarańczowo-czarni kończyli ligę w dobrych nastrojach. Tym bardziej, że w ostatniej kolejce wygraliśmy DERBY z legnicką Miedzią, którą ostatecznie wyprzedziliśmy w tabeli.

Nowa liga to także nowe tereny, których nie mieliśmy okazji wcześniej zwiedzić. Poza drużynami, z którymi Chrobry rywalizował w najnowszej historii (m.in. Chojniczanka Chojnice, Bytovia Bytów czy Miedź Legnica), było też sporo ekip, z którymi nie mieliśmy do czynienia w ostatnich latach. Kilka razy musieliśmy jednak obejść się smakiem. Tak było chociażby w przypadku wyjazdowego meczu z Widzewem Łódź, gdzie wprawdzie pojawiła się grupa kibiców ChG, ale sam mecz rozgrywany był w Byczynie i nie miał takiego klimatu, jakiego oczekiwano. Nie udało się też wejść na stadion w Gdyni (brak zapotrzebowania na wejściówki), znów ominął nas wyjazd na mecz z GKS-em Tychy (swoje mecze rozgrywali w Jaworznie, a od nowego sezonu rozpoczną w drugiej lidze), a podobnie jak przed kilkoma laty, nie było dane przyjechać do Głogowa kibicom GKS-u z Katowic. Pierwszoligowe rozgrywki pozwoliły nam wreszcie skonfrontować się z Zagłębiem Lubin, które po latach występów w najwyższej klasie rozgrywkowej, spędziło sezon na jej zapleczu. Zarówno mecz wyjazdowy, jak i ten domowy, cieszyły się sporym zainteresowaniem pomarańczowo-czarnych, co pozwoliło nam pobić nowy rekord wyjazdowy, który wynosi obecnie 1100 osób. Były też kolejne derby z Miedzią Legnica, gdzie zameldowaliśmy się w 500 osób (razem z nami Stilon Gorzów i Unia Leszno) czy wyjazd na teren byłej zgody Chrobrego – Petry Płock. Sezon 2014/2015 pozwolił nam pojeździć po Polsce za ukochanym klubem i pojawić się na stadionach, których nie mieliśmy okazji wizytować. Nie obyło się oczywiście bez dalekich wypraw. W Pucharze Polski stawiliśmy się w Lublinie na Motorze, natomiast pod koniec marca udaliśmy się na wyjazdowy mecz z Wigrami Suwałki. Nie można też pominąć inauguracyjnego wyjazdu do Świnoujścia, który wypadł nam w terminie wakacyjnym, ale wspominany będzie przede wszystkim z uwagi na mocno prowokujące zachowanie tych co zawsze.

Dalekie i niekiedy bardzo kosztowne wyprawy miały też swoje przełożenie na liczby. Nie wszędzie udało się dotrzeć dobrym liczbowo składem, jednak kolejny raz nie zanotowaliśmy zera, a passa trwa już od kilku ładnych lat. Pojawiły się symboliczne wyprawy do Bytowa (10 osób) czy Ząbek (12 osób), jednak w myśl przyśpiewki „gdziekolwiek Chrobry będzie grał, blisko czy daleko stąd, tam zawsze będzie jego fan, aby dopingować go!”. Pomarańczowo-czarni mogli liczyć na wsparcie swoich kibiców na stadionach położonych bliżej Głogowa, a także tych, do których dotarcie zajmowało nawet kilkanaście godzin. Szacunek dla wszystkich tych, którzy zaliczali dalekie wyprawy na mecze swojej ukochanej drużyny – z pewnością będzie co wspominać za kilkanaście lat! 😉

Sezon 2014/2015 upłynął też pod znakiem obustronnego wsparcia na linii Chrobry Głogów – Stilon Gorzów. Stilonowcy wspierali nas w konkretnych liczbach w Lubinie, Legnicy czy Chojnicach, natomiast w większych liczbach pojawialiśmy się w Jeleniej Górze czy Lubinie. Ponadto pojawiały się mniejsze liczbowo delegacje, które obecne były na domowych i wyjazdowych meczach zgodowiczów. Warto też wspomnieć o obecności pomarańczowo-czarnej braci na wydarzeniach pozastadionowych, takich jak Marsz Niepodległości, Pielgrzymka Kibiców na Jasną Górę czy chociażby niedawny turniej kibicowski w Żyrardowie. Na terenie naszego miasta organizowany był również szereg akcji patriotycznych, w których większy lub mniejszy udział brały osoby udzielające się na meczach Chrobrego.

Przed nami kilka tygodni przerwy, a pod koniec lipca początek Pucharu Polski. Naszym pierwszym rywalem będzie zwycięzca pary ŁKS Łomża – Raków Częstochowa.

TYLKO CHROBRY!

Komentarze

  • #1 kura, 24.06.2015, godz.18:47 Edytuj

    Ratusz to lepiej niech zabardzo się nie wtrąca w piłkę nożną!!! NIECH DAJĄ KASĘ A MAMROT Z EKIPĄ DADZĄ SOBIE RADĘ ,TYLKO JEST POTRZEBNY W MIARE STAŁY SKŁAD A NIE CIAGŁE ZMIANY.ALE TO WSZYSCY WIEM. TYLKO CHROBRY MÓJ JEDYNY!!!!!
  • #2 TB, 24.06.2015, godz.17:57 Edytuj

    Bravo panowie! Działać Chrobry dalej - jak ratusz będzie chciał Chrobrego spuścić z ligi to chociaż o kibiców można być spokojnym :-)

Dodaj komentarz