W lutowym numerze magazynu „To My Kibice” ukaże się obszerny wywiad z jednym z fanatyków Chrobrego Głogów. Znany w środowisku kibic MZKS-u opowiada o swoich początkach, sympatiach, antypatiach, obecnym funkcjonowaniu, celach i problemach. W Głogowie magazyn można dostać m.in. w sklepie Stokrotka przy ul. Armii Krajowej (7.5 zł). Tam ukaże się w środę 8 lutego.

Który mecz w Twojej całej historii na trybunach pomarańczowo-czarnych był tym, który najchętniej wspominasz?
Sporo było takich meczów. Te u siebie to oczywiście święto i każdy jest tak samo ważny. Co do wyjazdów, to tutaj jest więcej wspomnień, ale napiszę o meczach reprezentacji. Najlepszy to ten w Bratysławie;-), no i w Chorwacji, gdzie zajechaliśmy sobie na kilka dni przed spotkaniem Słowenia-Polska. Takiej zabawy miejscowi chyba w życiu nie widzieli. Najlepszy moment, gdy okazało się, że w jednej z ciuchci z wagonami kierowca zostawił kluczyki na noc, więc musiałem użyczyć sobie pojazd. No i w ten sposób wyruszyliśmy z chłopakami zwiedzać miasto;-). Jest też sporo pamiętnych meczy, które kosztowały dużo zdrowia, ale niestety czasy nie pozwalają, by je opisać.

Całość w To My Kibice.