Wielkie nic, czyli jak nie powinno się grać

Piłkarze zapowiadali zwycięstwo, a my nie mieliśmy podstaw, by im nie ufać. Ostatecznie skończyło się na samych zapewnieniach i sporym niedosycie – po słabym meczu Chrobry Głogów zremisował ze Skalnikiem Gracze 0-0.
Wszyscy doskonale wiedzieli, jakie będzie nastawienie przyjezdnych i pod tym względem beniaminek z Graczy nie zaskoczył. Początek spotkania to zdecydowana przewaga pomarańczowo-czarnych, którzy potrafili to udokumentować oddaniem strzałów, ale tym z kolei do ideału brakowało wiele lub bardzo wiele. Jeśli piłka została już skierowana w światło bramki, to tak, że golkiper gości nie miał najmniejszych problemów z jej wyłapaniem. Z czasem gra stała się bardziej wyrównana, by w ostateczności doprowadzić do tego, że… nie było na co patrzeć – dosłownie i w przenośni. Typowa, III-ligowa kopanina ciągnęła się do samego końca, a jej przerywnikami były nieudane próby skonstruowania groźnych akcji przez zawodników Chrobrego i jeszcze bardziej mizerne próby skontrowania naszego zespołu przez piłkarzy Skalnika. Obie „jedenastki” grały tak, jakby brakowało im nie tyle, co pomysłu, a świeżości. Ciężko określić, czy to defensywa przyjezdnych stanowiła tak duży problem dla naszych graczy, czy też sami dla siebie byli przeszkodą. W każdym razie na pewno była nią poprzeczka, kiedy w II połowie uderzona głową futbolówka odbiła się od jej wewnętrznej części. Ta sytuacja, zresztą najgroźniejsza w całym meczu, jest idealnym przykładem na to, że w ciągu 90-ciu minut trwania spotkania, nie wychodziło nam zupełnie nic..
Pozostaje życzyć sobie jak najmniej takich widowisk. Widowisk, w których z gry słabego z jeszcze słabszym nic nie wynika… Poza tym, że oczy bolą od spoglądania na to, co dzieje się, a właściwie nie dzieje, na boisku.

W naszym sektorze zadebiutowała flaga reprezentacyjna z herbem miasta i godłem Polski. Została przygotowana specjalnie z myślą o zbliżających się wielkimi krokami Mistrzostwach Świata w Niemczech.

Chrobry Głogów – Skalnik Gracze 0-0

Widzów: ok. 500
Gości: 0