Zwycięstwo w debiucie

Po dobrych w swoim wykonaniu 90 minutach, rezerwy Chrobrego Głogów, których znaczą część składu tworzyła młodzież, pokonały w czwartoligowym debiucie Pumę Pietrzykowice 2:1 (0:1). Pomarańczowo-czarni od samego początku starali się prowadzić grę, ale to oni musieli gonić wynik, po tym jak Łukasza Stepokurę pokonał Tomasz Kosztowniak. W drugiej połowie na placu gry pojawił się Artur Węska i pokazał się od bardzo dobrej strony. Najpierw sam pokonał goalkeepera rywali, a w 90 minucie po jego rajdzie sędzia główny wskazał na wapno. Jedenastkę bardzo pewnie wykorzystał Michał Bukraba.

Rezerwy Chrobrego, im grają wyżej, tym zdają się być coraz młodsze. Przeciwko Pumie zagrało co prawda kilku graczy pierwszej drużyny, ale z drugiej strony Igor Jakubiak to rocznik 1994, a Michał Morawski 1992.

Od samego początku głogowianie starali się dyktować warunki gry. Goście, mając w ataku rosłego Tomasza Kosztowniaka, nastawiali się przede wszystkim na kontry. W pierwszym kwadransie podopieczni Jarosława Wielgusa wypracowali sobie dwie dobre okazje. Najpierw Patryk Kozłowski świetnie uruchomił Karola Janika, ale ten źle przyjął piłkę. Później szczęścia strzałem z dystansu spróbował Dawid Ciechelski, i choć Grzegorz Paukszt wybił gałę przed siebie, to Kamil Piotrowski swoją dobitką trafił tylko w bramkarza. Dobić starał się jeszcze Janik, ale uczynił to niecelnie. Ku zaskoczeniu, jako pierwsi ukłuli przyjezdni. W 17 minucie, po płaskiej wrzutce z prawej strony, Tomasz Kosztowaniak znalazł się tuż przed broniącym Łukaszem Stepokurą i wślizgiem wepchnął piłkę do środka. Niezrażeni tym pomarańczowo-czarni nadal starali się robić swoje. W 25 minucie zza pola karnego przymierzył Michał Bukraba, lecz Paukszt przerzucił gałę ponad poprzeczką. Dwie minuty później podobnie musiał zachować się Stepokura, po tym, jak dośrodkowana w pole karne futbolówka minimalnie zmieniła tor lotu. Na osiem minut przed końcem do wyrównania mógł doprowadzić Ciechelski, tyle że i tym razem na posterunku był ratujący się wybiciem poza linię końcową Paukszt.

Na drugie 45 minut na murawie pojawił się ściągnięty przed sezonem z Zagłębia Lubin Artur Węska. To była bardzo dobra zmiana, bo 21-letni napastnik w dużej mierze przyczynił się do diametralnego przeobrażenia sytuacji. W 60 minucie, stojąc nieopodal drugiego słupka, zamykał dośrodkowanie z narożnika boiska w wykonaniu Mariusza Wolbauma. Zdołał jeszcze przyjąć piłkę, by mocnym uderzeniem pod poprzeczkę, w dodatku z bardzo bliska, nie dać najmniejszych szans goalkeeperowi Pumy. W 68 minucie ponownie namieszał Węska. Zawodnik z Pietrzykowic miał za zadanie oddelegować wychodzącą poza linię końcową gałę, ale w ostatniej chwili przechytrzył go napastnik Chrobrego. Szybko wypracował sobie dobrą pozycję, jednak na przeszkodzie stanął słupek. Chwilę później strzał nie pilnowanego w tym momencie Piotrowskiego był zbyt wysoki, ale konsekwentne granie swego od pierwszej do 90 minuty i tak przyniosło gospodarzom pozytywny efekt. Już w doliczonym czasie gry świetnym rajdem popisał się… no znów Węska, który już w samej „szesnastce” cwanie dał się sfaulować przeciwnikowi. Do ustawionej na 11. metrze piłki podszedł Bukraba. Pomyślał, podbiegł, strzelił. Bardzo mocno i bardzo precyzyjnie.

– Przy takim zwycięstwie należy apelować o zrozumienie sytuacji drugiej drużyny. Trzy punkty cieszą, ale zdajemy sobie sprawę z tego, że wystąpią inne, mniej udane mecze – powiedział Jarosław Wielgus, trener Chrobrego II. – Dziś na przykład, na prawej obronie zagrał z nami Igor Jakubiak z rocznika 1994. To dla niego absolutny debiut w piłce seniorskiej. Do tego Michał Morawski. Tych młodych chłopców bardzo mocno będziemy wprowadzać do rezerw. Dobrze zaprezentowali się zawodnicy wchodzący z pierwszego zespołu. Widać, że będą bardzo mocno pukać do czołowej ekipy. Od strony taktycznej drużyna zrealizowała założenia. Chcieliśmy prowadzić grę, narzucać swój styl, aby rywale w końcu pękli. I dopięliśmy swego. Niemniej jednak fajnie, że w taki sposób rozpoczęliśmy sezon, tym bardziej, że rywale to Tomek Kosztowniak czy Darek Zalewki, znani trzecio- i drugoligowcy. Zwycięstwo buduje zespół, a przed nami przecież wyjazd na trudny teren do Bielawy. Ostatnio trenowaliśmy w dosyć małej grupie, ale we wrześniu przyjeżdża klasa sportowa. Jej część zapewne do nas dołączy i, trenując dwa razy dziennie, powinniśmy fajnie funkcjonować.

IV liga – sobota, 14.08.2010, godz. 13:00
Chrobry II Głogów – Puma Pietrzykowice 2:1 (0:1)

Bramki: Węska 60, Bukraba 90 (k) – Kosztowniak 17.

Chrobry II: Stepokura – Jakubiak, Górski, Bukraba, Janik (46 Wolbaum), Kosmala, Niedźwiedź (46 Węska), Piotrowski, Ciechelski (55 Morawski), Kozłowski (90 Zarębski), Szala. Niewykorzystane zmiany: Łysowski, Kierbedź.

Puma: Paukszt – Przybyła, Zalewski, Kulas, Monasterski, Karpiel, Musiałowski, Sarniak, Reszka, Sieradzki (64 Antosiewcz), Kosztowniak. Niewykorzystane zmiany: Struchowski, Koszykowski, Ludwiczak.

Zółte kartki: Kosmala, Kozłowski, Szala – Przybyła, Zalewski, Monasterski, Karpiel, Reszka.

Czerwone kartki: Przybyła 90 (Puma, za drugą żółtą).

Sędzia: Piotr Bajer (Jelenia Góra).

Widzów: ok. 130.

SOBOTA, 14.08.2010
(11:00) BKS Bobrzanie Bolesławiec – Kuźnia Jawor 0:0
(13:00) Chrobry II Głogów – Puma Pietrzykowice 2:1 (0:1)
Węska 60, Bukraba 90 (k) – Kosztowniak 17
(14:00) Bielawianka Bielawa – 1985 Szczawno Zdrój 4:0 (1:0)
Owczarek 27 60, Zieliński 49, Chęciński 81
(15:00) Prochowiczanka Prochowice – Karkonosze JG 1:0 (0:0)
Rusin 81
(17:00) Orkan Szczedrzykowice – Konfeks Legnica 0:1 (0:0)
Zięba 89
(17:00) Strzelinianka Strzelin – Miedź II Legnica 0:3 (0:1)
Pazurkiewicz 36, Wyżga 55, Ochota 70
NIEDZIELA, 15.08.2010
(17:00) Piast Zawidów – GKS Kobierzyce 1:1 (0:0)
Kaźmierczak 70 (k) – Grabowski 53
(17:00) Piast Żmigród – Ślęza Wrocław 2:0 (2:0)
Zagórski 28 (k), Łaba 43

Wieczorem galeria zdjęć ze spotkania.