Przed pomarańczowo-czarnymi wyjazd na ciężki teren. Ciężki przynajmniej dla Chrobrego, bo dwie ostatnie wizyty w mieście położonym na prawym brzegu Wisły kończyły się porażkami. W poprzednim sezonie podopieczni trenera Mamrota przegrali 1:2, mimo, że prowadzili po trafieniu Łukasza Szczepaniaka. Podobnie było we wcześniejszych rozgrywkach. Głogowianie objęli prowadzenie po golu Hudymy, jednak jeszcze przed przerwą gospodarze doprowadzili do remisu. W drugiej połowie trafili po raz drugi i wygrali 2:1.

Olimpia traci aktualnie do pomarańczowo-czarnych cztery punkty. Jedenaście oczek to tyle samo, ile zgromadziły zespoły ze strefy barażowej (Wisła Puławy) oraz spadkowej (Stal Mielec). W Grudziądzu jest więc o co grać, bo wygrana pomoże odskoczyć dolnej części tabeli. Mając jednak w pamięci ostatnie wizyty w tym mieście – łatwo nie będzie.

W obecnym sezonie grudziądzanie grali u siebie sześć razy i aż czterokrotnie schodzili z boiska pokonani. Miejmy nadzieję, że jutro Olimpia polegnie po raz piąty. Wygrana sprawiłaby, że głogowianie mieliby na swoim koncie 18 punktów. A to już całkiem solidny dorobek.

Początek meczu w piątek o godz. 19.