Piłkarska jesień 2013 dobiegła końca. Z pewnością będzie wspominana przede wszystkim z uwagi na wyniki sportowe, bo nasz Chrobry zimuje na pozycji lidera rozgrywek II ligi zachodniej, a przewaga nad drugim zespołem w tabeli wynosi 4 punkty. My skupiamy się jednak na wydarzeniach kibicowskich, dlatego zapraszamy na krótkie przypomnienie wszystkiego tego, co działo się na trybunach przy Wita Stwosza 3.
Zanim wróciliśmy na nasz stadion i odbył się pierwszy domowy mecz sezonu 2013/2014, pomarańczowo-czarni rozgrywali wyjazdowe spotkania w rozgrywkach Pucharu Polski, a także ligowe starcie w Bytomiu. O nich napiszemy w kolejnej części naszego podsumowania, dlatego zaczynamy od sierpnia…
Naszym pierwszym domowym rywalem był MKS Kluczbork. Kibicowsko bez rewelacji, piłkarsko także, bowiem zespół ten nigdy nie leżał pomarańczowo-czarnym, o czym doskonale świadczyły wyniki z ostatnich lat. Dzień przed meczem, w ogródku grillowym odbyło się ciekawe wydarzenie, którego głównym punktem było wyświetlenie filmu „Bunt stadionów” oraz spotkanie z reżyserem Mariuszem Pilisem. Była to doskonała okazja do spotkania się i porozmawiania na tematy nie tylko kibicowskie 😉
Tak jak można było przewidzieć, mecz z MKS-em nie przyciągnął na trybuny tłumów. W naszym sektorze zebrało się kilkadziesiąt osób. Wieszamy trzy flagi oraz trans z pozdrowieniami do więzienia i cały mecz dopingujemy naszych zawodników. Do Głogowa zawitało czterech fanów z Kluczborka, z czego jeden został pod stadionem.
Znacznie ciekawiej było podczas drugiego meczu rozegranego przy Wita Stwosza. Przeciwnikiem Chrobrego był Raków Częstochowa, a w sektorze gości pojawiło się 105 wyjazdowiczów. My w sektorze Y zbieramy się w 170-180 osób i głośnym dopingiem dokładamy cegiełkę do ważnego zwycięstwa 1:0. Tego dnia razem z nami 10 Stilonowców. Wielkie dzięki za wsparcie!
Wakacje kończyliśmy w naprawdę mocnym stylu! Kolejnym zespołem, który zawitał na Wita Stwosza była Odra Opole. Mocna kibicowsko ekipa, zespół, z którym nie graliśmy od kilku ładnych lat. Dodając do tego świetne wyniki osiągane przez nasz zespół, zapowiadało się wielkie spotkanie! I tak też było.
Kilka godzin przed spotkaniem zbieramy się w jednym miejscu i całą grupą, wraz z pirotechniką, w akompaniamencie wybuchających achtungów, udajemy się na stadion. W sektorze Y na mecz z Odrą pojawiło się jakieś 400 osób (momentami nieco więcej).
Doping tego dnia stał na wysokim poziomie, nie zabrakło także oprawy przygotowanej przez grupę ultras. W sektorze rozwinięta została sektorówka przedstawiająca herb w koronie, na płocie wylądował trans z hasłem „Królewski Majestat”, a całość dopełniły race oraz czarne świece dymne. Mimo drobnych niedociągnięć, oprawa mogła się podobać. Podobnie jak wynik na boisku – Chrobry wygrał z Odrą 4:1!
Dwa tygodnie po hitowym meczu z Odrą, w Głogowie gościliśmy beniaminka ze Stargardu Szczecińskiego. Takiej mobilizacji jak na wcześniejszy mecz rzecz jasna już nie było. Wystawiamy ponad 100-osobowy młyn i cały mecz dopingujemy nasz zespół. Błękitni przyjeżdżają do naszego miasta w 45 osób.
Przed rozpoczęciem meczu, obok kas naszego stadionu, odbyła się zapowiada zbiórka nakrętek dla chorego Jasia Walosa, chłopca który urodził się w marcu tego roku i choruje na obustronny brak kości piszczelowych. Ponadto kilkukrotnie pozdrawiamy Jasia podczas drugiej połowy spotkania.
Wrzesień zakończyliśmy meczem z Zagłębiem Sosnowiec. Już tak ciekawie, jak podczas ostatniego domowego pojedynku z tym rywalem (inaugracja oświetlenia) wprawdzie nie było, ale kto przyszedł na pewno się nie zawiódł. Nas w młynie niecałe dwie stówki z dobrym dopingiem. Goście przyjechali do Głogowa w kilkadziesiąt osób, bez flag. Dopingują jedynie od czasu do czasu.
Dwa kolejne mecze były z serii „oby takich, jak najmniej”. Do Głogowa przyjechały bowiem drużyny Bytovii Bytów oraz Ruchu Zdzieszowice. W obu tych spotkaniach wystawiamy skromne, liczące kilkadziesiąt osób młyny. W obu nie stwierdzono także kibiców gości. Nie ma więc co wspominać…
Nieco ciekawiej było podczas kończącego rundę jesienną. Na naszym stadionie pojawił się Górnik Polkowice. Wprawdzie mecze z tym rywalem są mini-derbami regionu, jednak nie wywołują zbyt dużych emocji. W sektorze gości pojawia się 4 polkowiczan. Nas w młynie kilkadziesiąt osób z przyzwoitym dopingiem. Wieszamy na płocie kilka flag oraz transparent skierowany do Konrada Kaczmarka, byłego zawodnika Chrobrego, a obecnie gracza klubu z Polkowic. Największym plusem był wynik osiągnięty na murawie. Chrobry pokonał Górnika po 16 latach przerwy i to od razu w wielkim stylu, bo wynik 5:0 mówi sam za siebie!
Bardzo ciekawie zapowiadał się za to ostatni mecz 2013 roku! Naszym rywalem była Polonia Bytom, stąd też wiadomo było, że sektor gości nie będzie tego dnia świecił pustkami. W naszym mieście pojawiło się 180 fanów Polonii. My w swoim sektorze zbieramy się w ok. 300 osób. W pierwszej połowie prezentujemy oprawę składającą się z sektorówki oraz transparentów dających hasło „Wybieraj! Chrobry albo śmierć!” Ponadto pojawiły się czarne świece dymne i petardy hukowe.
Doping tego dnia stał na średnim poziomie, wyjątkiem były ostatnie minuty meczu. Po bramce dającej prowadzenie, cały stadion ożył i momentami do dopingu włączały się wszystkie sektory. Wygrana z Polonią pozwoliła nam utrzymać pozycję lidera, na której Chrobry spędzi co najmniej kilka miesięcy!
Przed dwoma ostatnimi meczami (z Górnikiem Polkowice oraz Polonią Bytom) odbyła się także zbiórka żywności długoterminowej dla polskich Kombatantów żyjących na Kresach. Podobnie jak przed Świętami Wielkanocnymi, tak i teraz, zbiórka cieszyła się sporym zainteresowaniem. Akcja potrwa do 6 grudnia, więcej na jej temat znajdziecie na naszej stronie.
Niebawem kolejna część podsumowania jesieni 2013. Tym razem skupimy się na wyjazdach.