Po trwającej sezon przerwie od derbów, ponownie przyszło nam rywalizować w jednej lidze z sąsiadami z Legnicy. Wyprawa na Miedź wypadła nam już na początku sezonu – z jednej strony mniej czekania, z drugiej mocno przeciętny termin wakacyjny i urlopowy, co wykluczyło trochę osób wypoczywających w letnich kurortach. Dodatkowo ważnym czynnikiem był słaby w wykonaniu piłkarzy początek ligi. Wiadomo, fanatycy pojadą nawet mimo serii porażek, ale z pewnością znaleźli się też tacy, którzy zostali w Głogowie, w pewnym stopniu właśnie z uwagi na kiepską postawę zawodników na zielonej murawie.
W Legnicy zameldowaliśmy się w 253 osoby, w tym 30 braci z Gorzowa oraz 26 układowiczów z Leszna. Liczba była zdecydowanie daleka od ideału i tu nie ma nawet co zaprzeczać. Jeśli ktoś uważa się za kibica albo jest pierwszy do krytykowania w necie, a nie potrafi ruszyć się 60 km od domu to nie mamy pytań!
Pod koniec meczu prezentujemy oprawę „Kibolska kasta z hutniczego miasta” w asyście kilku świeczek oraz paru świec dymnych. Efekt byłby zdecydowanie lepszy przy nieco większym zapełnieniu sektora, ale i tak brawa dla tych, którzy działają i mimo trudnych pod wieloma względami dla nas czasów, robią coś pozytywnego na trybunach. Niestety, w momencie prezentowania choreografii, nasi zawodnicy stracili drugiego gola i przegrali derbowy mecz 1:2.
Powrót to tradycyjne przebijanie się przez miasto z potężną obstawą wąsów oraz sporo napinających się przechodniów, co jest nieodłącznym elementem wyjazdów na Miedź. Po wyjeździe z miasta czekała nas jeszcze niezbyt długa, ale irytująca i męcząca trasa. Mimo, że wyjazd był z gatunku ekstremalnie bliskich to niejednego wyjazdowicza wymęczył bardziej niż długie wojaże na drugi koniec Polski 😉
Po powrocie do Głogowa odwiedzamy jeszcze wesele naszego kolegi po szalu, a także umacniamy kontakty ze Stilonowcami oraz układowiczami z Leszna. Do pełni szczęścia brakło zwycięstwa na boisku, ale mocno wierzymy, że te są kwestią czasu!
? http://losmisenas.blogspot.com/2019/08/mks-miedz-legnica-vs-mzks-chrobry-gogow.html?m=1