W sobotę przywitamy nowy, ale też pożegnamy stary rok. Dla Chrobrego był dość tłusty. To awans do drugiej ligi, 1/16 finału PP, obiecane jupitery, drugie miejsce w drugiej lidze po jesieni i powstanie zapewniającego stabilizację Chrobrego Głogów S.A. Jaki będzie kolejny? Michał Michalec, z którymi ostatnio rozmawialiśmy powiedział: – Druga liga nie jest szczytem ambicji. Powiem tak: w Głogowie chcemy stworzyć coś naprawdę fajnego. I oby się udało.
Styczeń: Chrobry rozpoczyna przygotowania do rundy wiosennej pod wodzą nowego trenera. Jest nim Ireneusz Mamrot, który nie dokonuje wielkich roszad. Ściąga czterech zawodników, głównie z tej samej ligi, w tym dwóch z Polonii Trzebnica, z której przyszedł.
Marzec: Odbywa się kolejna edycja prezentacji. W hali ludzi ponad stan, łącznie ponad 2000. Przyglądają się m.in. meczowi pokazowemu z udziałem gwiazd, tj. Radka Kałużnego i jego znajomych: Andrzeja Kobylańskiego czy popularnych Libera z Doniem. Kibice natomiast po raz pierwszy do swojej oprawy wykorzystują wszystkich widzów. Powstaje pomarańczowo-czarna kartoniada.
Chrobry zaczyna wiosenne zmagania jako lider trzeciej ligi. Start jest mocny. 6:0 z Lechią Dzierżoniów.
Kwiecień: Chrobry gra w kratkę. Przegrywa jeden z kluczowych meczów. U siebie z Ilanką Rzepin 0:1, dodatkowo tracąc dość kuriozalną bramkę.
Maj: Czarę goryczy przelewa domowa porażka z Promieniem Żary po golu w doliczonym czasie gry. Chrobry ma wtedy już tylko punkt przewagi nad drugą Ilanką. Podchodzących do sektora piłkarzy witają gwizdy i donośne okrzyki: „wy***ać, jak się nie chce”.
W całej Polsce rozpoczyna się wojna kibiców z rządem i stojącym na jego czele Donaldem Tuskiem. Środowisko nie zgadza się z ostrymi działaniami w swoją stronę, m.in. z zamykaniem stadionów i ogólnopolskim zakazem przeprowadzania zorganizowanych wyjazdów. Zagorzalsze części obiektów w ramach protestu pustoszeją. W Głogowie też.
Czerwiec: Wszystko wraca do normy. W sobotę 4 czerwca Chrobry gromi u siebie Dozamet Nowa Sól 6:0. Przy jednoczesnej wpadce Ilanki, jeszcze tego dnia świętuje awans. Zabawie sprzyja festyn z okazji Dni Głogowa. Tam zespół wychodzi na scenę, pod którą gromadzą się kibice. Śpiewy, race… I tak do wczesnych godzin rannych. Obecny na scenie prezydent oznajmia, że wkrótce na stadionie staną jupitery.
Kibice w całej Polsce kombinują, jak obejść nałożony zakaz uczestnictwa w meczach wyjazdowych. Głośno jest o Chrobrym, który organizuje wyprawę do Kostrzyna na… ślimaki. Udaje się, choć grupa ogląda spotkanie zza ogrodzenia.
Lipiec: Rewolucja w Chrobrym. Nie ma już Radosława Kałużnego i Jarosława Wielgusa, a także kilku piłkarzy. Najgłośniej jest o Mateuszu Machaju, który trafia do Lechii Gdańsk, choć jako zawodnik Lecha Poznań, a nie Chrobrego. Karierę kończy Krzysztof Kotlarski. W ich miejsce przychodzi siedmiu graczy: m.in. powracający po kilkuletniej przerwie Maciej Soboń i hit w postaci doświadczonego Zbigniewa Grzybowskiego.
Inauguracja drugiej ligi w Głogowie. Na początek derby z Miedzią Legnica. 2800 widzów na trybunach, a Chrobry remisuje z głównym faworytem do awansu 1:1. Kibicowsko poniżej oczekiwań, bo legniccy fani na znak protestu wobec działań organizatorów opuszczają sektor.
Tydzień później porażka 0:1 w Jarocinie mocno tonuje nastroje.
Sierpień: 13 sierpnia Chrobry zwycięża po raz pierwszy, pokonując w Sosnowcu miejscowe Zagłębie 3:2.
Odbywają się losowania kolejnych rund Pucharu Polski. Po wyeliminowaniu Miedzi za sprawą bramki Konrada Kaczmarka w drugiej połowie dogrywki, drużyna najpierw trafia na Odrę Wodzisław, która rezygnuje. Później głogowscy kibice gromadzą się przed telewizorami. Na antenie stacji TVN Turbo los kojarzy pomarańczowo-czarnych z Lechem Poznań.
Wrzesień: Niemal wszystko w cieniu rywalizacji 1/16 finału PP z Lechem Poznań. Przy Wita Stwosza 2900 widzów. Inni oglądają mecz w telewizji. W pierwszej minucie świetnej okazji nie wykorzystuje Michał Bukraba, a głogowianie ostatecznie przegrywają 0:3. Na trybunie kibice rozciągają najdłuższą w swojej historii sektorówkę.
Październik: Chrobry zaskakuje. Dochodzi do siódmego meczu bez porażki. Zatrzymuje się na ósmym, na GKS-ie Tychy, ale wciąż jest w czubie.
Listopad: Głogowska drużyna kończy z przytupem. Wygrywa w Chojnicach i finiszuje jako druga siła drugiej ligi zachodniej. Tym samym staje się rewelacją rozgrywek.
Derby z Miedzią w Legnicy przyciągają rekordy. Za Chrobrym podąża 780 kibiców. Najwięcej w historii. Przed meczem powstaje film, w którym maskotka uderza w herb rywala i w ostrych słowach zachęca do udziału w widowisku. Interesują się tym lokalne media, a policja rozpoczyna szukanie sprawców.
Grudzień: Na dobre rozkręca się Chrobry Głogów S. A., ruszając m.in. z oficjalnym sklepem, w którym można kupić klubowe pamiątki. Nowa spółka, na czele której stoi Zbigniew Leszko, przejmuje wszelkie tematy, które wcześniej prowadziło stowarzyszenie, choć herb i barwy pozostają bez zmian. Wciąga w swoje struktury większość drużyn. Pod stowarzyszeniem zostają tylko grupy selekcyjne.
Mając 191 ligowych występów w barwach MZKS-u, przygodę z klubem definitywnie kończy Konrad Węglarz. Wygasająca z końcem roku umowa nie zostanie przedłużona.