To już trzeci mecz w rundzie wiosennej, w którym piłkarze Chrobrego Głogów wpakowali rywalowi cztery gole i tym samym podwyższyli wiosenny bilans bramkowy do rozmiarów 19:3. Za to pierwszy, w którym na listę strzelców wpisał się Arkadiusz Waszkowiak. Młody pomocnik na swoje debiutanckie w barwach Chrobrego trafienie czekał półtora roku.To już trzeci mecz w rundzie wiosennej, w którym piłkarze Chrobrego Głogów wpakowali rywalowi cztery gole i tym samym podwyższyli wiosenny bilans bramkowy do rozmiarów 19:3. Za to pierwszy, w którym na listę strzelców wpisał się Arkadiusz Waszkowiak. Młody pomocnik na swoje debiutanckie w barwach Chrobrego trafienie czekał półtora roku.
Szczególnie dobra w wykonaniu Chrobrego była pierwsza połowa. Już w 7 minucie wynik meczu otworzył Łukasz Ochmański, który głową wykończył dośrodkowanie z lewej strony w wykonaniu Krzysztofa Molki. 13 minut później na 2:0 podwyższył Mateusz Machaj, któremu powierzono egzekwowanie rzut wolnego z ok. 22 metra. Uderzył dość płasko, ale broniący w Moto-Jelczu Radosław Florczyk ani drgnął. W 37 minucie bliski szczęścia był Ochmański. I tym razem nie kombinował, próbując z woleja, choć teraz nogą i już nie tak precyzyjnie. Raptem 60 sekund później swojej okazji nie zaprzepaścił nabiegający na bramkę Przemysław Stasiak, któremu w tempo dogrywał „Ochman”. Napastnik pomarańczowo-czarnych uderzył w długi róg, tym samym nie dając szans goalkeeperowi MJO. Po drugiej stronie działo się… w sumie nic. Dla zobrazowanie sytuacji napiszemy, że Łukasz Zaremba, który pomiędzy słupkami głogowskiej bramki stanął po raz pierwszy w tej rundzie, prawie w ogóle się nie spocił. W przeciągu całego meczu wykazywał się przede wszystkim interwencjami na przedpolu, co zawsze było jego mocną stroną.
W drugich 45 minutach mający komplet punktów w garści gospodarze nieco spuścili z tonu, choć i tak mogli konsekwentnie dobijać rywali. W 57 i 63 minucie nieco łaskawy był pochodzący z Oławy Ochmański. W pierwszym przypadku prawą stroną popędził Stasiak, tuż sprzed linii końcowej odgrywając do czekającego w polu karnym „Ochmana”, po czym nieczysty strzał tego, choć na raty, wybronił Florczyk. Bramkarz gości wykazał się także w drugim przypadku, gdy na wprost siebie miał tylko napastnika MZKS-u i z pojedynku oko w oko wyszedł zwycięsko. Wreszcie na sześć minut przed końcem przyjezdnych wykończył Arkadiusz Waszkowiak, który zbiegł do pola karnego, po drodze zostawiając jeszcze za plecami jednego z przeciwników, i strzałem na dalszy słupek ustalił rezultat pojedynku. Było to zarazem pierwsze ligowe trafienie pomocnika Chrobrego, odkąd ten jest w Głogowie.
Do Głogowa zawitała 45-osobowa grupa fanów Moto-Jelcza Oława wspierana Śląskiem Wrocław. W pierwszej części na ogrodzeniu zawisł transparent, którego treść dotyczyła przeniesienia meczu z Oławy do Głogowa i uderzała w Lubuski ZPN oraz jednego z przedstawicieli służb mundurowych z Oławy. Płótno chwilę potem ściągnęła ochrona. Jej kolejne wejście do sektora skończyło się drobnymi przepychankami. Finał tego jest taki, że trzech kibiców przyjezdnych powinęła po meczu policja, w tym tych, którzy byli odpowiedzialni za wywieszenie transparentu.