Janusz Kubot pozostanie na swoim stanowisku – postanowił obradujący w środę przez kilka godzin zarząd głogowskiego klubu. Osiągane wyniki nie przemawiają za szkoleniowcem, ale głogowscy działacze postanowili dać mu jeszcze jedną szansę.
– Podjęliśmy decyzję o pozostaniu Janusza Kubota na stanowisku trenera pierwszej drużyny, ale będziemy bacznie przyglądać się postawie drużyny w najbliższej przyszłości – tłumaczą włodarze MZKS-u dając do zrozumienia, że to dopiero najbliższe spotkania trzecioligowców zadecydują o losie J. Kubota.
Trudna sytuacja Janusza Kubota zrobiła się po sobotnim, przegranym 0:1 meczu w Żarach, co powodowało spadek drużyny z pozycji lidera. Zarząd postanowił zebrać się w najszybszym możliwym terminie, aczkolwiek w momencie, w którym emocje już tak bardzo nie dają o sobie znać. Jednak środowe posiedzenie nie przyniosło rewolucyjnych zmian. Działacze Chrobrego nie naruszyli składu sztabu szkoleniowego, a czy podtrzymają swoją decyzję do kolejnej rundy, pokażą najbliższe mecze. Do końca jesiennych zmagań pozostało pięć spotkań. Każde kolejne zakończone wpadką i brak zespołu na wierzchołku trzecioligowej stawki mogą oznaczać jedno: zwolnienie trenera Kubota, który uczestniczył w części zebrania, tłumacząc zaistniałą sytuację. Od teraz piłkarze grają więc o głowę swojego szkoleniowca.