Połowicznym sukcesem zakończyły się sobotnie mecze juniorów Chrobrego w LDJ. Grający przez ostatnie 20 minut w dziesięciu ci starsi przegrali z Miedzią 3:5, ale za to z trzech punktów cieszyli się młodsi, pokonując legniczan 7:4.
Przełamać nie mogą się u siebie juniorzy starsi. Przed czterema tygodniami ulegli Polonii Świdnica, przed dwoma Śląskowi, teraz Miedzi, tracąc przy tym 10 bramek, w tym wiele takich, które nie miała prawa paść. Nic więc dziwnego, że trener Chrobrego Paweł Rząsa ma sporo pretensji o to, że trud wkładany przez zespół jest marnotrawiony przez to, co dzieje się na tyłach. – Był to jeden z takich meczów, które bardzo chcieliśmy wygrać. I mieliśmy okazje ku temu, aby to zwycięstwo odnieść. Niestety, słaba gra obrony, a w szczególności błędy bramkarza wpływają na porażkę – powiedział szkoleniowiec juniorów starszych Paweł Rząsa.
– Zawodnicy stwarzają dużo sytuacji, strzelają dużo goli, ale równie dużo ich tracą po fatalnych błędach w bramce. Identyczna sytuacja była w przypadku meczu ze Śląskiem. To koniecznie trzeba wyeliminować, a z Pawłem odbyć poważną rozmowę. Mam do niego sporo pretensji o pierwszą połowę. Zespół zasuwa przez całe 90 minut i nie możemy w taki sposób tracić goli. Uważam, że wynik nie jest adekwatny do tego, co działo się na boisku. Nawet mimo tego, że przez ostatnie 20 minut drużyna musiała sobie radzić w osłabieniu, nie przestała atakować. A gdyby bramkarz gości dawał nam takie prezenty, jak my przeciwnikom, to wygralibyśmy sześcioma bramkami – dodał szkoleniowiec głogowian.
LDJS: Chrobry Głogów – Miedź Legnica 3:5 (3:3)
Bramki: Dawid Ciechelski 17′, Michał Zarębski 40′, Konrad Kaczmarek 45′ – Miedź: 15′ 18′ 35′ 50′ 90′ (+3).
Chrobry: Kwiatkowski – Ciechelski, Waszkinel, Niewieściuk, Lesiuk (46′ Uliczka), Kraska P. (75′ Gil), Malesa, Małucki, Kaczmarek (56′ Waszkinel), Szala, Zarębski (46′ Piotrowski).
Czerwona kartka: Dawid Ciechelski (70′ – za drugą żółtą).
LDJM: Chrobry Głogów – Miedź Legnica 7:4 (-:-)
Bramki: Jacek Ratajewski x2, Bartosz Grzesiński x2, Paweł Bujakiewicz, Kamil Chwałczyński, Damian Bieś.