Wielu starszych kibiców Chrobrego z pewnością posiada wspomnienia związane ze śp. Jurgenem, ale to poniższe dokładnie pokazuje jego charakter oraz to jak twardo bronił swojego zdania:
– Kiedyś, lata temu, zawinęli mnie w Zielonej Górze. Jurgen postawił się za mną i jego też zwinęli. Razem 5 osób od nas. Wielka Sobota, sprawa w Lany Poniedziałek, ogólnie święta na dołku. Byliśmy już przebadani przez lekarza, 2 osoby z tej grupy były już nawet w piżamce w paski na celi, gdy nagle zaczyna się coś dziać. Zabierają nas do gabinetu komendanta, a ten mówi, że ma propozycję – daje nam po 500 zł i wszyscy przyjmują albo zostajemy na święta u nich. My zadowoleni, mówimy, że oczywiście bierzemy mandat, bo nikt nie chciał spędzać świąt na dołku, na dodatek w obcym mieście. A nagle Jurgen wypala, że on nie przyjmuje i będzie dochodził swoich praw w sądzie!