Nas na bardzo ładnym, kameralnym stadionie w Słubicach ok. 50 osób (5-ciu z KKS-u Kalisz), tym samym kończymy udaną dla nas rundę wyjazdową.
Po raz kolejny nie popisali się nasi piłkarze, co skwitkować można w jeden jedyny sposób – wracamy do szarej rzeczywistości, którą serwują nam przez zdecydowanie większą część sezonu.
Nas na bardzo ładnym, kameralnym stadionie w Słubicach ok. 50 osób (5-ciu z KKS-u Kalisz), tym samym kończymy udaną dla nas rundę wyjazdową.
Po raz kolejny nie popisali się nasi piłkarze, co skwitkować można tylko i wyłącznie w jeden sposób – wracamy do szarej rzeczywistości, którą serwują nam przez zdecydowanie większą część sezonu. Jedyna bramka padła w II odsłonie (74 min.) z rzutu wolnego tuż zza pola karnego po zagraniu ręką naszego zawodnika – ładnie bita piłka w samo okienko, stojący między słupkami Smółka nie miał szans. Nasz golkiper ostatnimi czasy poddawany jest pewnej nagonce, która nasiliła się po ostatnim spotkaniu przeciw Dozametowi – w meczu z Polonią pokazał się z dobrej strony, nie tylko poprzez miły gest w stronę kibiców. Samo spotkanie w żaden sposób zachwycić nie mogło. Ot, taka typowa kopanina ze wskazaniem na drużynę gospodarzy. Gospodarzy, którzy wygrać musieli, ale którzy raczej nie bardzo się przy tym wysilili… Nasz zespół nawet w ostatnich minutach sprawiał wrażenie, jakby nie zależało mu choćby na jednym punkcie. Cóż…
Ostatni gwizdek sędziego to powtórka scenariusza z co poniektórych, wcześniejszych spotkań – my, mimo wyniku dziękujemy piłkarzom brawami i śpiewem, a do naszego sektora podbiega… zaledwie połowa składu Chrobrego (Chrobrego, ale tylko na papierze, co udowadniali wielokrotnie). W taki właśnie sposób niektórzy ze „skórokopaczy” wyrażają podziękowania (!) za przejechane kilometry, wydane pieniądze i doping. Brawo!
Skład Chrobrego:
Smółka – Piróg (od 85 min. Skoczylas), Smolin, Pacan – Żmudziński, Niedźwiedź, Cackowski, Trznadel (od 79 min. Pojnar), Urbaniak (od 74 min. Winniczuk) – Burda (od 79 min. Sybis), Rośmiarek.
Na pozostałych III-ligowych boiskach – remis Śląska w Nowej Soli, dzięki czemu po dwóch latach przerwy Wrocław znów ma II ligę.