No właśnie, a nie było! Wczoraj grający w lubuskiej IV lidze Stilon Gorzów miał walczyć o punkty na boisku w Nowej Soli. Nasi zgodowicze są na najlepszej drodze do awansu, a na pojedynek z liderem rozgrywek mobilizowali się też zawodnicy miejscowego Dozametu. Mobilizowali się też nowosolscy kibice, wybierali się Stilonowcy, a pojawić na stadionie mieliśmy się też my. Ostatecznie do meczu nie doszło. Trzy punkty powędrowały na konto Stilonu bez konieczności wychodzenia na boisko.
Informacja o odwołaniu meczu pojawiła się w czwartek. Powód? Gospodarze nie byli w stanie przyjąć kibiców gości, dlatego oddali mecz walkowerem. Decyzja ta wywołała wiele kontrowersji, a pod facebookowym wpisem na jednym z nowosolskich portali wywiązała się spora dyskusja. – „Swój przyjazd do Nowej Soli szykowało kilkaset osób z Gorzowa Wlkp. oraz Głogowa. Nie stać nas na zabezpieczenie takiej ilości kibiców” – powiedział we wspomnianym artykule prezes klubu z Nowej Sol, Krzysztof Rojek.
W dalszej części tekstu czytamy, że do Nowej Soli wybierało się „autobusami 200 z Gorzowa Wlkp., 120 kibiców Chrobrego Głogów oraz samochodami osobowymi kilkudziesięciu niezorganizowanych.” Ciekawi nas skąd podejmujący decyzję takie informacje posiadali, ale wygląda na to, że chciano podkoloryzować temat podkreślając, jak wielkie zagrożenie czeka Nową Sól przy okazji sobotniego meczu. – „Żeby zabezpieczyć taką grupę ludzi (plus miejscowych, którzy też w większej liczbie nie zwykle szykowali się na ten mecz) musielibyśmy wynająć… 150 ochroniarzy. A to koszt 30 tysięcy złotych. Nie mamy takich pieniędzy. Zdecydować się na ten ruch oznaczałoby, że rezygnujemy z budżetów kilku grup dla trenujących u nas dzieci i młodzieży, a tego nie możemy zrobić” – dodał prezes nowosolskiego klubu.
Autor artykułu pisze też, że poza sprawami finansowymi zadecydowały aspekty organizacyjne. Prezes klubu zaznacza w swojej wypowiedzi, że stadion w Nowej Soli nie jest wyposażony w bramki przez co nie można wpuszczać pojedynczo i kontrolować wchodzących na obiekt kibiców. Absurdalnie brzmi natomiast ten fragment… – „U nas jest brama, każdy wchodzi jak chce, a mamy uzasadnione obawy sądzić, że szykujący się na ten mecz kibice niekoniecznie są zainteresowani sportowymi emocjami”.
W tym miejscu warto przypomnieć, że poprzedni mecz Stilonu w Nowej Soli również wiązał się z problemami organizacyjnymi. Początkowo miał on zostać rozegrany w październiku 2012 roku, ostatecznie obie drużyny wyszły na boisku miesiąc później. – „Początkowo mecz miał zostać rozegrany przy udziale maksymalnie 150 widzów, a możliwość zakupu biletu miały mieć jedynie osoby mieszkające na terenie Nowej Soli. Wczoraj zdecydowano jednak, że w ten weekend mecz się nie odbędzie. Jak nieoficjalnie wiadomo, policja podjęła decyzję o przełożeniu tego spotkania z powodu spodziewanego przyjazdu kibiców Stilonu i Chrobrego. Portal gorzow24.pl próbował skontaktować się z prezesem nowosolskiego klubu, Józefem Śnieżko, ale niestety nie udało się z nim porozmawiać.” – pisaliśmy przed kilkoma laty na łamach naszej strony.
Wygląda na to, że zarówno w 2012 roku jak i teraz wiele do powiedzenia w sprawie organizacji meczu miała policja. Wtedy spotkanie udało się rozegrać w innym terminie, natomiast teraz nowosolanie poddali się bez walki. Wnioski? Przemyślenia? Zapraszamy do dyskusji!
(artykuł z 2012 roku)
#1 Sympatyk Sportu, 07.05.2017, godz.23:23 Edytuj
#2 dgl, 07.05.2017, godz.23:09 Edytuj
#3 hools, 07.05.2017, godz.18:08 Edytuj
#4 MZKS, 07.05.2017, godz.17:11 Edytuj
#5 bramkarz, 07.05.2017, godz.16:01 Edytuj
#6 ACAB, 07.05.2017, godz.15:53 Edytuj
#7 kamikadze, 07.05.2017, godz.15:36 Edytuj
#8 Kacper, 07.05.2017, godz.15:20 Edytuj
#9 młodziak, 07.05.2017, godz.14:35 Edytuj
#10 polityk, 07.05.2017, godz.14:25 Edytuj
#11 Cieślak, 07.05.2017, godz.14:13 Edytuj