Niewiele brakowało, by zielonogórzanie biegaliby teraz po boiskach IV-ligowych. Po słabym zeszłym sezonie od tego widma uchroniły ich szczęśliwe rozstrzygnięcia meczy barażowych. Od tamtego momentu sporo w tym klubie się zmieniło. Nowy prezes, nowy trener, poważne transfery, w efekcie czego ambicja sięgła czołówki ligi. Niewiele brakowało, by zielonogórzanie biegaliby teraz po boiskach IV-ligowych. Po słabym zeszłym sezonie od tego widma uchroniły ich szczęśliwe rozstrzygnięcia meczy barażowych. Od tamtego momentu sporo w tym klubie się zmieniło. Nowy prezes, nowy trener, poważne transfery, w efekcie czego ambicja sięgła czołówki ligi. Wracając do przed sezonowych wzmocnień u naszych rywali – jak sami przyznają, tak silnych nie było już od ładnych paru lat w Zielonej Górze. Udało im się m.in. wypożyczyć dwóch zawodników I-ligowych klubów – Górnika Zabrze oraz Zagłębia Lubin.
Jak dotychczas 6 lokata Lechii w tabeli niczemu nie dowodzi. My, będąc 8 pozyzcji niżej, mamy tylko… 4 punkty mniej. W tym sezonie nasza grupa jest tak bardzo wyrównana, że każdy może wygrać z każdym i odczuwamy to nie tylko na własnej skórze. Zielonogórscy piłkarze potrafili wygrać z GKS-em Jastrzębie, czy też rozgromić żarski Promień, aby we wszystko wmieszać wpadki na własnym terenie, jak te z Rozwojem Katowice lub Polonią Słubice.
Jeśli naszym zawodnikom zależy na wykonaniu ultimatum postawionemu przez zarząd, nie mogą pozwolić sobie na utratę choćby 2 punktów w piątkowym spotkaniu.
Początek meczu o godz. 16:00. Serdecznie zapraszamy.