Już tylko godziny pozostają do najbardziej elektryzującego spotkania rundy wiosennej pomiędzy Chrobrym Głogów a Górnikiem Wałbrzych. Dwaj główni pretendenci do awansu spotykają się w swoim trzecim (w przypadku głogowian) i kolejno czwartym (dla wałbrzyszan) ligowym boju w rundzie wiosennej, chociaż mecz faktycznie miał się odbyć dopiero w siódmej serii spotkań rundy rewanżowej. Wówczas zwycięstwo Górnika, przy zachowaniu wcześniej przewagi punktowej z jesieni, gwarantowałoby już praktycznie awans do II ligi. Teraz, przy wygranej gości ich szanse bardzo mocno wzrosną, ale jeszcze nie wszystko będzie przesądzone.
Chrobry, aby marzyć o nawiązaniu walki o promocję do wyższej klasy musi koniecznie odnieść zwycięstwo. Wygrana na pewno dałaby więcej pewności siebie w kolejnych ligowych potyczkach pomarańczowo-czarnym, a tej bardzo potrzeba. Z kolei wałbrzyszanie wreszcie poczuliby oddech na swoich plecach, przy czym najłatwiej o błąd, potknięcie.

Dotychczas Górnik pokonał pewnie Pogoń Świebodzin i po strasznych męczarniach Łucznika Strzelce Krajeńskie. Zdołał również zdobyć punkt w meczu z Promieniem Żary. Tak jak i jesienią, Górnicy nie grają porywająco, ale piekielnie skutecznie, co pozwala im inkasować kolejne bardzo cenne punkty.

Co innego Chrobry. Głogowianie w każdym meczu nacierają na bramkę rywala i spotykają się z arcyzdeterminowaną obroną rywali. O ile w meczu z Pogonią Oleśnica udało się odnieść zwycięstwo, o tyle w pojedynku z Motobi ta sztuka już się nie powtórzyła. Tym samym nasi zawodnicy wcale nie zniwelowali straty punktowej do wałbrzyszan z jesieni.

Historia spotkań pomiędzy Chrobrym a Górnikiem pokazuje, że rywalizacja była zawsze bardzo wyrównana. W trzynastu meczach sześć zwycięstw odnieśli głogowianie, czterokrotnie górą był Górnik, a trzy razy mecz kończył się remisem. Bilans bramkowy minimalnie korzystniejszy jest dla Chrobrego (15-14). Jesienią po zaciętym boju górą był Chrobry, który zwyciężył 1:0 po bramce Konrada Węglarza, chociaż w pierwszej połowie sędzia nie uznał prawidłowo strzelonej bramki przez Krystiana Kowalskiego. Podobnego scenariusza, czyli zaciętości na każdym centymetrze boiska, możemy spodziewać się również w sobotnim starciu.

Przed rundą wiosenną kadra Górnika nie uległa poważniejszym przemianom. Do składu doszedł Czech Daniel Zinke, który zapewnił wałbrzyszanom wygraną nad Łucznikiem i okazuje się być solidnym wzmocnieniem. Ponadto skład zespołu zasilił były zawodnik Cracovii Damian Misan, który miał być dużym atutem w ofensywie, jednak na razie nie zapewnił sobie miejsca w podstawowym składzie i nie zdobył ani jednej bramki.

Smaczku sobotniemu widowisku dodaje z pewnością fakt wielkiego zainteresowania ze strony głogowskich i wałbrzyskich kibiców. Ci drudzy mają stawić się w sile co najmniej 500 głów. O odpowiednią oprawę ze strony trybun nie ma,więc co się obawiać. Oby tylko strona piłkarska była na równie wysokim poziomie. Początek spotkania na stadionie przy ulicy Wita Stwosza w sobotę o godzinie 16:30. Kasy biletowe otwarte będą już na dwie godziny przed rozpoczęciem meczu. Wszystkich serdecznie zapraszamy na szlagier III ligi.

INFO O RYWALU

INFO O MECZU

Chrobry Głogów – Górnik Wałbrzych

24.04.2010, sobota, godz. 16:30
Stadion GOS przy Wita Stwosza
Bilety: 5 zł