Dawne zgody

Historia zgód Chrobrego Głogów to dosyć szeroki, ale i bardzo ciekawy temat. Temat, który powinien być znany każdemu kibicowi MZKS-u. Oprócz szerzej opisanych tutaj sztam z KKS-em Kalisz, Stilonem Gorzów, Petrochemią Płock oraz MOTO-JELCZEM Oława, na przestrzeni lat Chrobrego łączyła przyjaźń z Widzewem Łódź. Są także pewne informacje w kwestii dobrych swego czasu, w mniejszym lub większym stopniu, kontaktów ze?Śląskiem Wrocław, Wisłą Kraków czy Jagiellonią Białystok.

I HISTORIA ZGÓD

1. Zgoda z KKS-em Kalisz

Pierwsze kontakty z fanami KKS-u nastąpiły w 1995 roku, ale pierwsze wyjazdy na mecze drugiej ze stron miały miejsce w roku 1996. Najpierw 12 kibiców MZKS-u pojawiło się w Kaliszu, kiedy to Ci podejmowali odwiecznego rywala – Ostrovię Ostrów. Było to dokładnie 1 maja 1996 roku. KaKaeSiacy zrewanżowali się wsparciem na spotkaniu z Zawiszą Bydgoszcz przy Wita Stwosza. Na mecz z popularną „Zetką”, który odbył się w półtora tygodnia po kalisko-ostrowskich derbach, przybyła 12-osobowa grupa fanów KKS-u. Oficjalnej daty zawarcia zgody nie ma. Przyjęło się, że po prostu, ogólnie będzie nią rok 1996, czyli wspomniane pierwsze kursy na trasie Głogów-Kalisz i Kalisz-Głogów jako najsolidniejsze podstawy obustronnej przyjaźni. Stąd, w 2006 roku świętowano 10-lecie istnienia sztamy m.in. poprzez wydanie okazjonalnych, łączonych szali. Wzajemne stosunki były coraz cieplejsze, towarzystwo wspierało się nie tylko na meczach piłkarskich, ale także integrowało podczas turniejów czy wydarzeń, które w zasadzie nie miały żadnej okazji. Kontakty do pewnego momentu ułatwiał fakt, że obie strony łączył Widzew, a kibice Chrobrego wybierający się do Łodzi, chcąc nie chcąc musieli zatrzymać się w najstarszym mieście Polski. „Do pewnego momentu”, bowiem w wyniku wydarzeń, jakie rozegrały się podczas powrotu z meczu Górnik Wałbrzych – Chrobry, podczas których KaKaeSiacy pobili się z bojówką RTS-u, oraz na skutek zerwania oficjalnej zgody, jaką łączyła do 2001 roku Chrobrego z Widzewem, MZKS z KKS-em tworzył duet. Dla każdej ze stron ta przyjaźń była jedyną formalną zgodą. Wspólne wojaże, śpiewy, napisy na murach, wymiany barw i flag… Wszystko zaczęło ustępować po 10 latach bycia razem. Kontakty znacznie się ochłodziły i były zdecydowanie rzadsze. 8 lipca 2007 roku doszło do spotkania, w wyniku którego postanowiono zerwać zgodę, rozstając się, mimo wszystko, w przyjaznych stosunkach.

2. Zgoda z Petrochemią Płock

Oficjalna sztama z Petrochemią została zawiązana podczas ogólnopolskiego turnieju kibiców, jaki odbył się w Łodzi 4 lutego 1996 roku. Wówczas zaproszono takie ekipy jak: Legia Warszawa, Pogoń Szczecin, Śląsk Wrocław, Lechia Gdańsk, Broń Radom. Gospodarzem był naturalnie Widzew, a spośród jego zgód pojawiło się towarzystwo właśnie z Płocka i Głogowa. MZKS reprezentowany był przez 30-osobową ekipę. Już wyłącznie na marginesie – w całej imprezie Chrobry zajął miejsce na pudle, dokładnie trzecie, będąc za Śląskiem i Bronią. Rundę wiosenną sezonu 1998/99 zaczynaliśmy już bez tej zgody. Choć głogowianie przyznawali, że w Płocku czuli się świetnie, o tyle w samym Głogowie, w przypadku obecności Petry, atmosfera była dosyć gorąca i napięta. Dochodziło do sytuacji, w których fani Petrochemii musieli opuszczać obiekt przy Wita Stwosza, gdyż przeciwko nim stała część głogowskiego młyna. Sztamy jednak, mimo wszystko, nie zrywali. Wzajemne odwiedziny były częste, zwłaszcza w sezonie 97/98, ale w Chrobrym doszło do pewnych podziałów. Młodsza część ekipy była za utrzymywaniem przyjaznych stosunków z płocczanami, z kolei starsza wiara opowiadała się we wręcz przeciwnym kierunku. Chcąc uniknąć dalszych kłótni, a tym samym jeszcze głębszego kryzysu w szeregach, trzeba było pójść na kompromis. Po wzajemnym przeanalizowaniu sytuacji zgodę zerwano.

za pośrednictwem: CHROBRY FANATYK 1/99

3. Zgoda z Moto-Jelczem Oława

Trwała 12 lat. Podobnie jak w przypadku Petrochemii, i tutaj doszło do podobnej sytuacji. Kibice z Oławy rzadko byli obecni na swoich meczach. Pojawiali się za to na spotkaniach Reprezentacji Polski, wywieszając słynną fanę „OŁAWA”. Ta sama flaga była widoczna czasami na stadionie Śląska we Wrocławiu. Doprowadziło to do podzielenia się młyna. Jej starszej części owa sytuacja nie przeszkadzała i byli za kontynuacją wzajemnych stosunków. Napór i argumenty młodszych kibiców były jednak silne. I w tym przypadku, zapobiegając kłótniom między sobą, podjęto decyzję o zerwaniu sztamy. Fanom Moto-Jelcza przedstawioną ją podczas meczu Chrobrego we Wrocławiu na Polarze, który odbył się 22 listopada 1998 roku. Oławianie pojawili się w sile 8 osób. Doszło z nimi do rozmowy, wytłumaczono sytuację i poinformowano o podjętej wcześniej decyzji. Zrozumieli o co chodzi i opuścili sektor MZKS-u.

za pośrednictwem: CHROBRY FANATYK 1/99

4. Zgoda ze Stilonem Gorzów (odnowiona w 2012 roku)

Pozytywne stosunki z fanami Stilonu utrzymywały się do połowy lat 90-tych. Do zgody doszło przy okazji pierwszej wizyty kibiców ZKS-u w Głogowie. Potem przyszła kolej na wyjazd do Gorzowa, co zaowocowało umocnieniem wzajemnych stosunków poprzez bardzo dobre przyjęcie głogowian przez kibiców Stilonu. Jedzenie, trunki z odpowiednią zawartością, wiadomo jak to się odbywa. Wszystko układało się pomyślnie, co wieńczyły wspólne wyjazdy na obie ekipy (gorzowianie wspierali nas we Wrocławiu na Śląsku, my jechaliśmy z nimi na Gwardię Koszalin, Amicę Wronki i Miedź Legnica) czy tak symboliczne kwestie jak śpiewy „Stilon – Chrobry, dwa bratanki i do piwa i do szklanki”. W kolejnym sezonie to Chrobry jako pierwszy gościł u przyjaciół. Kilku fanów MZKS-u wybrało się na Ziemię Lubuską już na kilki dni przed samym meczem. Doszło do pierwszego pogorszenia kontaktów. Co prawda alkohol znów polał się strumieniami, ale gościna w ogólnym rozumieniu tego słowa pozostawiała wiele do życzenia. Nadszedł okres, który miał ogromny wpływ na obustronne relacje. Fani z Gorzowa dowiedziawszy się, że w Głogowie można kupić dosyć tanio materiał na flagi, skorzystali z okazji, wysyłając jednemu z głogowian pieniądze na jego zakup. Gdy okazało się, że niebieski materiał jest nie do zdobycia, kwota została z powrotem odesłana. Stilon twierdził, że jej nie otrzymał. Całą sytuacja spowodowała, że stosunki na linii Chrobry-Stilon pogorszyły się diametralnie. Wojna wisiała w powietrzu, a wszyscy tylko oczekiwali na przyjazd fanów ZKS-u do Głogowa. To nastąpiło 20 maja 1995 roku. Dzień decydował o przyszłości gorzowsko-głogowskiej zgody. W ekipie Chrobrego doszło do pewnych podziałów – jedni wyrażali chęć utrzymania sztamy, drudzy byli odmiennego zdania, chcąc przyjąć Stilonowców „po męsku”. Przy Wita Stwosza zjawiło się ok. 30 gorzowian. W trakcie trwania pierwszej części spotkania było spokojnie. Bomba wybuchła w przerwie. Była nią sytuacja, która zadecydowała o dalszych wydarzeniach, jakie rozegrały się jeszcze tego dnia. Fani Stilonu postawili warunek – zwrot pieniędzy do 80 minuty meczu. W przeciwnym razie kosa. Skończyło się na tym drugim. Dosyć ostra wymiana posiadanych flag i zaczęło się. Z obu stron poleciały bluzgi. Dwóch kibiców Chrobrego przeskoczyło przez ogrodzenie i skubnęło największą i najlepszą fanę ZKS-u, którą po chwili odzyskała mieszające się we wszystko policja. Na 10 minut przed końcem pojedynku z płotu znikają barwy Chrobrego, co było wyraźnym sygnałem tego, jak chciano pożegnać gości. Ci jednak w wyniki interwencji wiadomych służb zostali wpakowani do pojazdów i wywiezieni na dworzec, skąd odjeżdżali w kierunku Kostrzyna. Zgoda Chrobrego Głogów ze Stilonem Gorzów przeszła do historii.

za pośrednictwem: CHROBRY FANATYK nr 2

5. Zgoda z Widzewem Łódź

Są informacje na temat tego, że już w końcówce lat 80-tych kibice Chrobrego pojawiali się w Lubinie, gdy akurat tam swoje mecze rozgrywał RTS. Oficjalnie zgoda została zerwana w 2001 roku podczas meczu Reprezentacji Polski z Japonią, który odbył się właśnie w Łodzi.