51-szy występ w Chrobrym. Ostatni

Krzysztof Kotlarski podjął zaskakującą decyzję o zakończeniu swojej kariery już w wieku 31 lat. Podstawowy środkowy obrońca Chrobrego Głogów ma więc opuścić klub, w którym występował przez ostatnie dwa lata. Opuścić i jako piłkarz, i jako asystent trenera pierwszej drużyny. Tę drugą funkcję zaczął sprawować zaraz po tym, jak do Głogowa trafił trener Ireneusz Mamrot. – Nie ma co ukrywać, to była ciężka decyzja, ale podjęta nie pod wpływem chwili. Pora na kolejne wyzwania i całkowite oddanie się szkółce piłkarskiej – wyjaśnia Krzysztof Kotlarski.

Już na początku rozmowy z zawodnikiem ten szybko upomniał nas za słowa, których użyliśmy. – Nie przesadzajmy. To nie była kariera, tylko zwykła przygoda z piłką – oznajmił.

Wyjaśnił, że głównym powodem była chęć poświęcenia się akademii piłkarskiej dla najmłodszych, która niedawno powstała w Lubinie z inicjatywy jego i zaprzyjaźnionego z nim Piotra Błauciaka.
– Mam już swoje lata i to chyba najodpowiedniejszy moment, by powiedzieć stop. Awansowaliśmy z Chrobrym do drugiej ligi, a mi zawsze zależało na tym, aby z piłką skończyć tuż po jakimś sukcesie. Swoją dalszą przyszłość wiążę z trenerką. Szkółka, którą prowadzę, funkcjonuje coraz lepiej, więc pora na zmiany, kolejne wyzwania, pracę z dziećmi – opowiada.

Cała drużyna już wie o jego decyzji, ale nikomu nie udało się jej zmienić.
– Z trenerem rozmawialiśmy na ten temat przez kilka dni. W szatni koledzy też o to wszystko pytali. Nie ma co ukrywać, to była ciężka decyzja, ale podjęta nie pod wpływem chwili. Z rodziną już wszystko uzgodniliśmy, więc zdania raczej nie zmienię. Kończę z piłką. Żałuję tylko, że odchodzę od takiego trenera, jakim jest Ireneusz Mamrot. Żałuję też, że tak późno na niego tu trafiłem. Inaczej awans byłby pewnie wcześniej – kończy Kotlarski.

Krzysztof Kotlarski trafił do Chrobrego w połowie 2009 roku. Od tego momentu był podstawowym obrońcą MZKS-u. Wcześniej przez wiele lat grał m.in. dla Miedzi Legnica.

Jego sobotni występ w Witnicy ma być więc ostatnim ligowym w pomarańczowo-czarnych barwach i w życiu. Decydujące o awansie do drugiej ligi spotkanie z Dozametem Nowa Sól było dla niego 50-tym w Chrobrym. 51-szy raz będzie więc ostatni.

Więcej o Krzysztofie Kotlarskim i jego decyzji w wywiadzie z piłkarzem, który zaprezentujemy w przyszłym tygodniu.

escort mersin