Moto-Jelcz – CHROBRY 0:0

Ponad 130-osobowa grupa fanatyków Chrobrego i Stilonu obecna była podczas wczorajszego spotkania rozegranego w Oławie. Dla zdecydowanej większości była to pierwsza wizyta na stadionie Moto-Jelcza, gdzie pomarańczowo-czarna brać po raz ostatni obecna była w 2002 roku, jeszcze za czasów IV ligi.

Od czasu wspomnianego wcześniej spotkania, Chrobry kilkukrotnie mierzył się z Moto-Jelczem, jednak okazja do pojawienia się na tym terenie nadarzyła się dopiero teraz. Dodatkowo słaba dyspozycja oławian może spowodować, że w przyszłym sezonie MJO w naszej lidze nie zagra, dlatego okazję do tego, by pojawić się na stadionie Moto-Jelcza trzeba było wykorzystać!

Na pierwszy z kilku środowych wyjazdów, jakie czekają nas w najbliższym czasie, wyruszamy ok. 3 godziny przed rozpoczęciem spotkania. Podróż do Oławy mija dość szybko i spokojnie. Większych problemów nie było także z wchodzeniem na sektor i chwilę po rozpoczęciu spotkania jesteśmy już na stadionie. Na płocie wieszamy dwie flagi (później pojawiła się również flaga Stilonowców) i ruszamy z dopingiem. Swój płot dwiema fanami ozdobili także gospodarze, jednak niedługo potem uległo to zmianie. Druga grupa wyjazdowiczów na mecz się nieco spóźniła, a szukając wejścia na obiekt wywołała sporo zamieszania w szeregach miejscowych.

Pod koniec pierwszej połowy druga grupa dociera do naszego sektora, co znacznie polepszyło jakość naszego dopingu. Ten w końcówce pierwszej odsłony stał już na bardzo wysokim poziomie i nikt nie miał wątpliwości, że to Chrobry zapanował nad oławskim stadionem. Ogólnie w przeciągu całego spotkania prowadziliśmy przyzwoity doping, jednak były momenty, kiedy każdy dawał z siebie 1946%, a wówczas był prawdziwy pomarańczowo-czarny rozpierdol! Jak to podczas takich spotkań bywa, nie obyło się bez obustronnych wyzwisk. Trzeba przyznać, że takiej wymiany uprzejmości nie było chyba nawet podczas spotkań z Miedzią Legnica czy Górnikiem Wałbrzych.

Zdecydowanie mniej niż na trybunach działo się na murawie. Nasi piłkarze nie pokazali nic szczególnego i po słabym widowisku zremisowali z Moto-Jelczem 0:0.

Podsumowując: w Oławie meldujemy się w 137 osób (nas 117 + 20 Stilon, wielkie dzięki!) z trzema flagami i dopingiem przez całe spotkanie. Gospodarze wystawiają skromny ok. 30-osobowy młynek i również dopingują swój zespół. Na płocie wieszają dwie flagi, które z czasem zmieniają swoje położenie 😉

CHROBRY & STILON!