Piłkarze Chrobrego Głogów przegrali w towarzyskim spotkaniu ze Stilonem Gorzów 0:1. Na meczu przyjaźni obecni byli kibice pomarańczowo-czarnych, w drugiej połowie zaprezentowano oprawę z wykorzystaniem flag na kijach obu ekip. Relacja w dalszej części newsa.
Zgodowe pojedynki to doskonała okazja do spotkania się i wspólnego dopingowania, a potem umacniania dobrych kontaktów popijając przy tym napoje procentowe. Nie inaczej było w tym przypadku. Towarzyski mecz rozegrany w Gorzowie Wielkopolskim przyciągnął do tego miasta kilkudziesięcioosobową grupę sympatyków Chrobrego, którzy wraz z miejscowymi stworzyli dobrą atmosferę podczas wczorajszego sparingu. Mimo porażki pomarańczowo-czarnych na boisku, wszyscy do Głogowa wracali w dobrych nastrojach, bo wynik meczu był tu akurat sprawą drugorzędną.
Na mecz ze Stilonem wybraliśmy się samochodami, a zdecydowana większość grupy zameldowała się w Gorzowie sporo przed rozpoczęciem meczu. Osoby, które dojechały najpóźniej, na stadionie pojawiły się kilkanaście minut po pierwszym gwizdku. Łącznie na obiekcie przy ul. Myśliborskiej 1 pojawiło się 45 kibiców Chrobrego. Towarzyski mecz przyjaźni przyciągnął na stadion komplet 999 widzów, z czego większość pojawiła się w najbardziej fanatycznym sektorze. Na płocie zawisły flagi obu ekip (trzy nasze), w tym dwie Stilonu, które zaliczyły swój debiut i od pierwszej minuty prowadzony był głośny doping zarówno dla piłkarzy Stilonu, jak i naszego Chrobrego. Trzeba przyznać, że dobra frekwencja, głośne śpiewy i cała otoczka w ogólnie nie przypominała spotkań towarzyskich i zapewne niejedna osoba zastanawiała się czy to nie jest przypadkiem mecz o stawkę. W drugiej połowie ultrasi naszego gorzowskiego zgodowicza zaprezentowali oprawę złożoną z niebiesko-białych i pomarańczowo-czarnych flag na kijach. Na trybunach była wspólna zabawa, natomiast na boisku walka o wygraną. Na murawie lepsi okazali się piłkarze Stilonu, którzy wygrali po bramce strzelonej w pierwszej odsłonie meczu. W samej końcówce spotkania cały stadion dopingował naszych zawodników, jednak to nie wystarczyło, by strzelić wyrównującą bramkę i ostatecznie gorzowianie wygrali 1:0.
Po końcowym gwizdku razem ze Stilonem udaliśmy się nad położone niedaleko Gorzowa jezioro, gdzie umacniano dobre stosunki obu ekip. Chyba w lekkim szoku byli wszyscy ci, którzy zdecydowali się spędzić sobotni wieczór nad wodą, bowiem niezbyt często spotyka się tak liczną grupę plażowiczów 😉 Były głośne śpiewy, rozmowy przy piwku i czymś mocniejszym, przysmaki z grilla i przede wszystkim świetna gościna ze strony chłopaków ze Stilonu, za co wielkie dzięki!
Towarzyski mecz Stilon-Chrobry pod względem kibicowskim wypadł bardzo dobrze i to jest najważniejsze. Nie wynik meczu na boisku i postawa zawodników, a wspólny doping i dobra zabawa jeszcze długo po zakończeniu sportowej rywalizacji. Jeszcze raz dzięki za gościnę i do zobaczenia niebawem! CHROBRY & STILON!
fot. Stilon Gorzów