W tym sezonie byliśmy już z Chrobrym na Pomorzu, Górnym Śląsku, Opolszczyźnie czy w Wielkopolsce. Teraz przyszedł czas, aby wreszcie pojawić się na Ziemi Lubuskiej, a dokładniej w oddalonym od Głogowa o niecałe siedemdziesiąt kilometrów Żaganiu. Pierwsza od kilku lat wizyta w tym mieście wypadła nam w środku tygodnia, ale była zdecydowanie mniej interesująca niż ostatni środowy wyjazd do Zdzieszowic.
Kilka dni temu pojawiła się informacja o tym, że spotkanie Chrobrego z Czarnymi rozpocznie się pół godziny wcześniej niż pierwotnie planowano. Zmiana godziny rozpoczęcia meczu spowodowała również zmianę godziny naszej zbiórki, którą zarządziliśmy więc na kwadrans po piętnastej. Kilkadziesiąt minut później byliśmy już gotowi do podróży i wyruszyliśmy w kierunku Żagania. Sama podróż do miasta położonego nad Bobrem i Czerną Wielką minęła nam spokojnie i dość sprawnie, trochę inaczej było natomiast z wchodzeniem na obiekt Czarnych i ostatnie osoby zameldowały się w sektorze kilkanaście minut po rozpoczęciu spotkania. Dojeżdżając do Żagania, lekko zaskoczyła nas liczba mundurowych, bowiem w pewnym momencie nasze autokary eskortowało nawet kilka radiowozów! Dzielni policjanci chyba zapomnieli, że nasz mecz z Czarnymi na pewno nie jest spotkaniem podwyższonego ryzyka i ich obecność nie jest konieczna. Powróćmy jednak do samego meczu; w sektorze gości stawiamy się w 127 osób, wywieszamy cztery flagi i od początku do końca jedziemy z dopingiem. Na pewno dużo od siebie dała akustyka żagańskiego stadionu, bowiem nasz doping, jak na taką liczbę, stał na średnim poziomie. Jeszcze gorzej na boisku zaprezentowali się nasi zawodnicy, którzy przegrali spotkanie 0:1 i spadli na 8. miejsce w ligowej tabeli. Po końcowym gwizdku pakujemy się do autokarów i godzinę później jesteśmy już w Głogowie.
Za nami jeden z bliższych wyjazdów w tym sezonie, natomiast przed nami chyba najciekawsza eskapada w rundzie wiosennej! Za trzy dni, w sobotę, jedziemy bowiem do Częstochowy na mecz z Rakowem! Kosz tego wyjazdu to 40 złotych dla osób obecnych w Rybniku i 60 złotych dla tych, którzy na meczu z ROW-em nie byli. Tym samym kolejny już raz udowadniamy Wam, że warto jeździć za Chrobrym zawsze i wszędzie, bo w przyszłości może to zostać nagrodzone. Zapisy na wyjazd do Częstochowy potrwają do jutra (od godziny 15 do 22 w sklepie Stokrotka przy ul. Armii Krajowej).