Wysoką porażką 0:3 zakończyło się niedzielne spotkanie przy Wita Stwosza. Piłkarze Stomilu Olsztyn pokonali nasz zespół trzema bramkami, jednak z przebiegu spotkania Chrobry nie zasłużył na tak wysoką porażkę. Mecz przyciągnął na Wita Stwosza 1400 widzów. Nie zabrakło również kibiców z Warmii.
Piłkarsko nasz zespół nie wypadł w tym meczu tak źle, jak mógłby wskazywać na to wynik końcowy. Przez cały mecz pomarańczowo-czarni grali na niezłym poziomie, jednak brakowało wykończenia stwarzanych sobie sytuacji. Warto wspomnieć również o nieprawidłowo nieuznanej bramce Piotrowskiego oraz dwóch rzutach karnych, których nie odgwizdał arbiter z Koszalina. Piłkarze Stomilu wszystkie trzy bramki zdobyli w drugiej połowie i ostatecznie trzy punkty powędrowały do Olsztyna.
Mecz Chrobrego ze Stomilem przyciągnął na trybuny 1400 widzów. W naszym sektorze melduje się tego dnia jakieś 120-150 osób (w tym 4 osoby ze Stilonu FC Lubniewice – dzięki). Płot ozdabiamy siedmioma nieco starszymi flagami i przez cały mecz prowadzimy średni doping. W pierwszej połowie prezentujemy skromną oprawę złożoną z małych papierowych transparentów na dwóch kijach. Elementy te były używane już kilka dobrych lat temu, jeszcze za czasów starego stadionu i były nawiązaniem do oldschoolowej stylizacji meczu ze Stomilem. Kibice gości pojawili się w Głogowie z dwiema flagami i od czasu do czasu dopingują swoich piłkarzy.
Mecz ze Stomilem za nami. Teraz czas na Puchar Polski. W czwartek do Głogowa przyjeżdża Jagiellonia Białystok, natomiast w niedzielę kolejny ligowy mecz, tym razem z Olimpią Grudziądz. Na obu tych spotkaniach pojawią się kibice gości.