Zwycięstwem 2:1 zakończył się piątkowy mecz pomiędzy Chrobrym Głogów a GKS-em Tychy. Trzy punkty w spotkaniu otwierającym czternastą kolejkę pierwszej ligi z pewnością są bardzo ważne dla naszej sytuacji w tabeli. Piątkowy mecz odbył się w mocno przeciętnych warunkach pogodowych, które były pierwszymi oznakami powoli zbliżającej się zimy. Poniżej krótki opis tego, co wydarzyło się na trybunach naszego stadionu.
W piątkowy wieczór zbieramy się w sektorze Y w nieco ponad 100 osób. Na płocie wieszamy cztery fany („Forever Chrobry”, „Wyznawcy Pomarańczowej Religii”, „Nieliczni” oraz „Pomarańczowy styl”) i przez cały mecz dopingujemy naszych zawodników. W pierwszej połowie pod względem wokalnym wypadliśmy nieco lepiej, im bliżej końcowego gwizdka tym nasz doping tracił nieco na jakości. Trzeba jednak w tym miejscu wspomnieć o zawirowaniach z osobami, które dotychczas prowadziły doping. Stałych młynowych podczas wczorajszego meczu akurat zabrakło, jednak mimo to daliśmy radę i pomarańczowo-czarni otrzymali potrzebne wsparcie.
Piłkarze do przerwy prowadzili 2:0, co wprawiło wszystkich obecnych w bardzo dobry nastrój. Wprawdzie tych bramek mogło przed przerwą paść więcej, ale najważniejsze, że cenne trzy punkty zostały w Głogowie. Po meczu dziękujemy drużynie za walkę, natomiast piłkarze odwdzięczają się podziękowaniami za doping. Przed nami ważne mecze z Arką Gdynia na wyjeździe i Widzewem u siebie. Cel na te spotkania może być tylko jeden – sześć punktów!
Goście pojawili się w sektorze gości w ok. 80 osób bez flag. Razem z nimi delegacje Cracovii oraz Górnika Wałbrzych.