Był taki mecz: Chrobry – Górnik W. (2010)

24 kwietnia 2010 roku rozegrano w Głogowie najważniejszy i chyba najchętniej wspominany mecz ostatnich lat. Pomarańczowo-czarni, przy 3,5 tysięcznej widowni, rozbili głównego rywala w walce o awans do drugiej ligi, Górnik Wałbrzych aż 4:1, czym sprawili niesamowitą radość swoim kibicom. Sezon zakończył się wprawdzie awansem wałbrzyszan, a okoliczności w jakich to nastąpiło zadały fanom Chrobrego wiele cierpienia, jednak niewątpliwie mecz rozegrany w ostatni weekend kwietnia zostanie zapamiętany na długie lata.

Poprzedni sezon (2008/2009) pomarańczowo-czarni zakończyli na szóstym miejscu w tabeli III ligi dolnośląsko-lubuskiej, natomiast w tym byli typowani jako główni faworyci rozgrywek. Wałbrzyski Górnik przystąpił do rozgrywek jako beniaminek, który niecałe dwa miesiące wcześniej był najlepszy w IV lidze dolnośląskiej i finiszował z 15-punktową przewagą nad trenowaną wówczas przez Ireneusza Mamrota Polonią Trzebnica.

Górnik, jak na beniaminka trzeciej ligi, radził sobie nadzwyczaj dobrze i od początku narzucił mocne tempo, wygrywając sześć pierwszych kolejek. Pierwszym zespołem, który odebrał Górnikowi punkty był rzecz jasna Chrobry, który wygrał w Wałbrzychu 1:0. Teraz, ponad pół roku po tym spotkaniu, wałbrzyszanie przyjechali do Głogowa i chcieli za wszelką cenę zrewanżować się za bolesną porażkę we wrześniu. Górnicy byli wówczas zdecydowanym liderem rozgrywek, jednak w rundę wiosenną weszli w mocno przeciętnym stylu. Z Promieniem Żary zremisowali 2:2, natomiast Łucznika Strzelce Krajeńskie pokonali po bramce w doliczonym czasie gry.

07

Trzecioligowy szlagier zapowiadał się bardzo ciekawie zarówno na boisku, jak i na trybunach. Kibice obu ekip przeprowadzili konkretną mobilizację, a wyprawa do naszego miasta była dla Górników rekordowa. Wałbrzyszanie „operację Głogów” rozpoczęli już w październiku m.in. poprzez zbieranie funduszy na organizację wyjazdu. Niedługo potem pojawiły się głosy, że zainteresowanie wyjazdem znacznie przerosło nawet najśmielsze oczekiwania Górników. Ostatecznie w sektorze gości zameldowało się 750 fanów Górnika i jego zgód, co było ich najliczniejszą wyprawą. W tym miejscu należy wspomnieć o wrześniowym meczu rozegranym w Wałbrzychu. Wówczas Chrobrego dopingowało 360 osób, co z pewnością jeszcze bardziej zmobilizowało fanów Górnika do przyjazdu na mecz rewanżowy.

71

Spora mobilizacja była też w pomarańczowo-czarnych szeregach. Dodatkowo dzień przed meczem, w sektorze Y, zamontowano gniazdo dla prowadzącego doping, co było doskonałym zwiastunem tego, że przed oddanym niedawno do użytku stadionem wielkie wydarzenie i prawdziwy chrzest. Wielką atmosferę derbów dało się odczuć już kilka dobrych dni wcześniej. Vlepki, plakaty, transparenty – tym meczem żyło całe miasto!

Ostatecznie na meczu z Górnikiem pojawiło się 3,5 tysiąca widzów, co było najlepszym wynikiem od czternastu lat. Większą widownię zgromadził tylko mecz Chrobrego z Ruchem Chorzów w marcu 1996, natomiast trzytysięczny wynik udało się jeszcze osiągnąć w czerwcu tego samego roku przy okazji pamiętnego meczu ze Ślęzą Wrocław.

Cytując klasyk zespołu Awaria, „cały stadion pękał w szwach”. Nie inaczej było rzecz jasna z sektorem Y. Mecz z Górnikiem zgromadził w młynie ok. 1000 fanów, co było kapitalnym osiągnięciem, zwłaszcza biorąc pod uwagę, że był to mecz na czwartym poziomie rozgrywkowym. Emocje i cała otoczka towarzysząca temu pojedynkowi nadała mu niesamowitego klimatu i sprawiła, że były to WIELKIE DOLNOŚLĄSKIE DERBY!

62

34

Podobnie jak kilka miesięcy wcześniej, tak i teraz katem wałbrzyszan został Konrad Węglarz. Już w 12. minucie meczu napastnik Chrobrego stanął „oko w oko” z bramkarzem Górnika i podobnie jak we wrześniu, wygrał pojedynek, umieszczając futbolówkę w siatce. Pomarańczowo-czarna fala radości została spotęgowana w 37. minucie. Po dośrodkowaniu z rzutu rożnego i nie najlepszym piąstkowaniu Wodzyńskiego, piłka znów trafiła pod nogi Węglarza. Filigranowy napastnik przymierzył i strzałem zza pola karnego podwyższył wynik meczu! W 63. minucie, po zagraniu ręką Błauciaka, Górnicy zdobyli wprawdzie gola z rzutu karnego, jednak ostatnie zdanie w tym meczu należało do naszej drużyny. W 78. minucie Paweł Woźniak wykorzystał fatalne zachowanie bramkarza Górników i podwyższył na 3:1, natomiast w samej końcówce trafił jeszcze Łukasz Filipiak, który przypieczętował wysokie zwycięstwo Chrobrego. 4:1 w Derbach Dolnego Śląska, poniżenie Górnika Wałbrzych w obecności 3,5 tysięcy widzów, Chrobry nadal był w grze o drugą ligę!

92

Niestety, dobrej gry z meczu z Górnikiem nie udało się przełożyć na następne spotkanie. W pierwszy weekend maja, pomarańczowo-czarni zremisowali w Nowej Soli z Dozametem 1:1. Dokładnie na tym samym stadionie, na którym 19 czerwca Górnik Wałbrzych wywalczył rzut karny w 95. minucie meczu, a bramka z jedenastu metrów zapewniła mu awans do drugiej ligi…

Chrobry Głogów – Górnik Wałbrzych 4:1 (2:1)
12., 37. Konrad Węglarz, 78. Paweł Woźniak, 90. Łukasz Filipiak – 63. Piotr Przerywacz (k)

Skład Chrobrego: Łukasz Zaremba – Jarosław Mikutel, Piotr Błauciak, Krzysztof Kotlarski, Mariusz Wolbaum, Krystian Kowalski (86. Konrad Kaczmarek), Mateusz Herbuś, Mateusz Hałambiec (83. Mateusz Niedźwiedź), Karol Janik (46. Łukasz Filipiak), Paweł Woźniak, Konrad Węglarz (87. Radosław Kałużny).

escort mersin