Sobotnie widowisko wiele straciło na atrakcyjności przez nieobecność kibiców ROW-u Rybnik, którzy mecz obejrzeli jedynie zza ogrodzenia. To już druga w tym sezonie podobna sytuacje. Wcześniej za sektorem stało ponad 300 osób z Miedzi Legnica.

W sektorze na dłuższą chwilę stawiła się grupka zaprzyjaźnionych z ROW-em fanów Concordii Knurów. Po dojechaniu reszty i ona opuściła trybunę. Wszyscy do końca stali na parkingu ze sektorem, skąd prowadzili doping.

Pierwsza informacja mówiła o tym, że nie chciano wpuścić kilku kibiców, którzy nie byli wpisani na wysłanej do klubu liście imiennej. Zapytaliśmy więc działaczy, którzy to potwierdzili. Dodali jednak, że po chwili decyzję zmieniono, pozwalając pojedynczym osobom zakupić bilet. Wtedy, zdaniem klubu, ROW ostatecznie postanowił tego nie robić, decydując o pozostaniu poza swoim sektorem.

Kibice Chrobrego, wyrażając solidarność, w drugiej połowie na 10 minut opuścili zajmowane przez siebie miejsce.

Fani ROW-u stawili się w Głogowie w ok. 90-100 osób. Większość dotarła dopiero w trakcie meczu w związku z awarią autobusu. W trasę musiał więc ruszyć po grupę autokar piłkarzy z Rybnika.