Dlaczego warto powalczyć w PP?

W sobotę wojewódzki finał Pucharu Polski wyłoni drużynę, która za kilka tygodni przystąpi do centralnych rozgrywek PP. Choć pucharowym zestawem meczów Chrobrego Głogów nie sięgamy daleko w przeszłość, to jednak jedno jest pewne: w tym tysiącleciu głogowska drużyna nie zagrała na szczeblu wyższym od wojewódzkiego. Zmagania przeważnie kończyła na samym okręgu. Czy to zmieni się w sobotę? Oby, bo naprawdę warto.

Zwycięzca meczu Chrobry Głogów – Orzeł Ząbkowice Śląskie awansuje do centralnej części PP, którą rozpocznie runda przedwstępna. 20 lipca, a więc na trzy dni przed inauguracją drugiej ligi, do rywalizacji staną zwycięzcy poszczególnych województw i ekipy drugoligowe. Następnie jest runda wstępna (3 sierpnia) i dopiero w rundzie I (16-17 sierpnia) do gry włącza się pierwsza liga. Chcąc mieć możliwość gry z zespołami ekstraklasy, należy dotrwać wrześniowej 1/16 finału.

Droga daleka, ale nie niemożliwa do pokonania. W ubiegłym roku wojewódzką rywalizację wygrała Bielawianka Bielawa i zatrzymała się dopiero na rundzie wstępnej (wygrana z Czarnymi Żagań, ale porażka z Ruchem Zdzieszowice). O lepszy przykłady wcale nie trudno i nie trzeba szukać ich głębiej. W sezonie 2009/10 furorę zrobił Piast Kobylin, który wyeliminował Zagłębie Lubin i odpadł dopiero w 1/16, gdy trafił na Cracovię Kraków (rzuty karne). Na tym samym etapie Polonia Słubice przegrała z Piastem Gliwice. Przebrnęła… Bytovia II Bytów i w 1/8 finału mogła powalczyć z Wisłą Kraków. W sezonie 2008/09 w 1/8 znalazł się Promień Opalenica i przegrał tam z Zagłębiem Lubin.

Jako że spotkania rozgrywane są na terenie drużyny występującej w niższej klasie, Chrobry w przypadku awansu byłby w uprzywilejowanej sytuacji i przeważnie grałby na własnym stadionie.

escort mersin