W życiu nie widziałem ich tak mocno zmotywowanych mówił witający się z zawodnikami Chrobrego, Łukasz Plewko. Jego słowa znalazły odzwierciedlenie na boisku. Nasi piłkarze wzięli srogi rewanż za dwie ostatnie wpadki, pokonując nowosolan 3:0.
Od pierwszego gwizdka w szeregach pomarańczowo-czarnych widać było olbrzymią i rzadko spotykaną chęć do gry, co udokumentowali już w 12 minucie. Swoje pierwsze, jakże ważne trafienie zaliczył młody Damian Piotrowski, który za wybuch radości otrzymał żółtą kartkę. Nawet nie w głowie było im spuścić z tonu. Co prawda, w I odsłonie bramki już nie padły, ale okazji nie brakowało. Co się odwlecze, to nie uciecze W 62 minucie podwyższył Druciak, a w 89 z karnego Pacan. Na uwagę zasługuje także dobra i pewna postawa w bramce Sławka Cupera. Czyżby mecz, dzięki któremu nasi piłkarze przełamali się? Na odpowiedź za wcześnie, ale mocno w to wierzymy
Wywiady (za: www.glogow.info.pl):
Kujawa
Piotrowski
Pacan
Na dość licznie wypełnionym stadionie w Nowej Soli melduje się ok. 100 kibiców Chrobrego, w tym 4 dziewczyny. Na płocie dwie flagi Chrobry Hools oraz Only Chrobry. Na rozpoczęcie rzucamy konfetti, w dalszej części podnosimy pomarańczowe kartoniki, szarfy, pośrodku których widnieje transparent ULTRAS oraz balony.