W najbliższy wtorek będziemy obchodzić okrągłą 30 rocznicę wprowadzenia stanu wojennego w Polsce. Włodarze Głogowa uczczą ją w sposób podniosły, organizując szereg przedsięwzięć. Ze swojej strony postanowiliśmy włączyć się w obchody, Dwudniowe uroczystości, które rozpoczną się już w niedzielę, zakończą się poniedziałkowym apelem pod tablicą osób internowanych w głogowskim więzieniu. Nas również pod nią nie zabraknie.

Z inicjatywy Stowarzyszenia Sympatyków Chrobrego Głogów w poniedziałek o godz. 18.15 spotkamy się pod marketem Aldi. Obowiązują strój stosowny do wydarzenia i klubowe barwy (priorytetem są szale). Stamtąd całą grupą udamy się pod więzienne mury, gdzie odbędzie się główna uroczystość.

Powodów, dla których także i my powinnyśmy spotkać się pod głogowskim więzieniem jest wiele. Wdzięczność wobec osób, które w tamtym okresie wiele przecierpiały za swoją, ale przede wszystkim naszą wolność. Fakt, że to w Głogowie musiały przebywać podczas internowania, w tych trudnych chwilach z dala od rodzinnego domu. Czy najzwyklejsze oznaki patriotyzmu nakazujące nam upamiętnianie ważnych dla naszej ojczyzny dni.

Ale oprócz nich w wydarzeniach z tamtych lat i obecnej sytuacji ruchu kibicowskiego w Polsce można znaleźć wiele analogii. W 1981 roku komuniści wprowadzając stan wojenny dążyli do zlikwidowania wszelkich oznak wolności obywateli. Wprowadzono cenzurę i podsłuchiwano rozmowy. Osoby stające otwarcie przeciw istniejącemu porządkowi zostały aresztowane. A jak wielką wartością jest możliwość wypowiadania własnego, czasem ostrego zdania, każdy z nas doskonale wie. Stadiony przez wiele lat były miejscem, gdzie wolność słowa nie była deptana. Były miejscem, w którym obywatel mógł wypowiedzieć swoje zdanie w kwestiach sportowych, ale gdy czuł taką potrzebę to także i politycznych. Jak obecna władza reaguje na najdrobniejsze choćby przewinienia, wiemy doskonale. Pamiętajmy więc, że walka toczyła się wczoraj, ale dla nas toczy się i dziś.

Zachęcamy do tego, żebyście pojawili się w poniedziałek pod głogowskim więzieniem. Przyjdźcie, a my ze swojej strony zapewniamy, że naszej obecności nie zamierzamy zaznaczyć jedynie poprzez samo przyglądanie się.