W maju 2018 roku, przed wyborami samorządowymi pojawił się taki wpis na facebooku Rafaela Rokaszewicza:
„Będziemy rozbudowywać stadion. Zakończyły się już prace związane z określeniem co i jak Chrobry Głogów musi dostosować do wymogów PZPN związanych z Ekstraklasą. Mamy już zabezpieczone środki na dokumentację. W pierwszym etapie – podgrzewana murawa z pełną infrastrukturą. Murawa zostanie przesunięta w kierunku wschodnich trybun. Potem rozbudowa zachodniej części trybun i budowa nowego budynku klubowego. Przed nami dużo pracy, dostosowanie stadionu do wymogów Ekstraklasy to kilkadziesiąt milionów złotych.”
Co dzisiaj mamy z obietnic Rokaszewicza? Widmo spadku z zaplecza Ekstraklasy i chaos organizacyjny. Przed wyborami prezydent był często widziany na stadionie, ze swoim biurem propagandy. Dzisiaj, boi się chodzić na mecze, boi się rozmawiać o Chrobrym!
Na ostatniej sesji rady miejskiej, radny Norbert Penza złożył wniosek, by radni zajęli się sytuacją Chrobrego Głogów. Co na to prezydent? „Chce pan podjąć uchwałę, aby piłkarze lepiej grali? Sytuacja finansowa jest stabilna, ale problem leży gdzie indziej”.
Jeżeli Pan nie wie gdzie leży problem, to Panu powiemy. Lata temu ratowaliśmy klub, po rządach Pawlaka i Sienkiewicza. Historia zatacza koło. Mamy dość prezesów gratulujących sędziom zdobytych bramek, nie mających pojęcia o prowadzeniu sportowych spółek oraz pseudo negocjatorów, którzy płacą grube pieniądze piłkarzom, którzy chcą odejść z klubu.
CZAS ZNÓW ZACZĄĆ WALKĘ O NASZ KLUB!