![](http://chrobry.glogow.pl/wp-content/uploads/2011/09/2007-116x98.jpg)
Michałowi Michalcowi, który po zderzeniu głową z Jakubem Kiełbem z Tura Turek został przewieziony karetką do szpitala, nic poważniejszego się nie stało. Rozcięcie było jednak głębokie, więc obrońcy Chrobrego założony szwy. To jednak i tak nie przeszkodziło mu, by z obandażowaną głową wziąć udział w niedzielnym rozruchu.
Zdarzenie piłkarzy miało miejsce w drugiej połowie w polu karnym, po czym na plac musiała wjechać karetka pogotowia, obu zabierając do szpitala.
Zawodnik MZKS-u ma pecha do tego typu sytuacji. W poprzednim sezonie, grając w Łozinie przeciwko Polonii Trzebnica, został uderzony piłką, przez co stracił przytomność. Wtedy też przetransportowano go do szpitala.