Porażka, która wstydu nie przynosi

Na Lechu Poznań w 1/16 finału Pucharu Polski dobiegła końca przygoda Chrobrego Głogów z tymi rozgrywkami. Choć pomarańczowo-czarni przegrali dość wyraźnie, bo 0:3, i zasłużenie, pokazali się z dobrej strony, za co zresztą po spotkaniu otrzymali porcję braw.

Pojedynek mógł świetnie zacząć się dla gospodarzy, bo już w pierwszej minucie głogowską publikę poderwał wyjściem na czystą pozycję Michał Bukraba, który ostatecznie spudłował. Zaraz potem Lech przejął inicjatywę, ale do 22 minuty nie radził sobie z głogowską defensywą. Dopiero wtedy błąd popełnił Krzysztof Ziemniak, który w okolicach pola karnego stracił piłkę na rzecz Vojo Ubiparipa. Zawodnik Lecha ruszył na Łukasza Zarembę i dał prowadzenie swojej drużynie. Autor pierwszego gola jeszcze w tej części mógł ukłuć po raz kolejny, tyle że w dobrej sytuacji z kilku metrów strzelił wprost w Zarembę. W końcówce lwi pazur pokazali gospodarze, którzy zaczęli śmielej atakować. Po jednej z prób w sytuacji sam na sam z Jasminem Buriciem znalazł się Przemysław Stasiak, ale i oni przymierzył bardziej w goalkeepera. Natomiast Zbigniew Grzybowski, któremu z boku dogrywał Stasiak, z kilkunastu metrów i z woleja mocno przestrzelił.

Końcówka pierwszej odsłony rozpaliła nadzieje głogowskich kibiców, choć im bliżej końca, tym Chrobry tracił z siły. Lech to wykorzystał, jednak chyba nie do końca najbardziej bezlitośnie, jak tylko mógł. Mimo wyraźnej przewagi ze strony „Kolejorza”, ten długo nie potrafił zagrozić rywalowi. Namieszał dopiero wpuszczony w 70 minucie Artiom Rudnev. 120 sekund później był faulowany w polu karnym przez Michała Michalca. Sędzia chwilę przeczekał, ale ostatecznie wskazał na 11 metr. Rzut karny, choć nie bez trudu wobec próby interwencji ze strony Zaremby, wykorzystał uderzający w środek bramki Semir Stilić. Już w doliczonym czasie gry rezultat pojedynku na 3:0 ustalił Rudnev, z kilku metrów szybko oddanym uderzeniem zamykając akcję zespołu. Dobić miejscowych mógł jeszcze Sergei Krivets, lecz futbolówka po jego próbie obiła poprzeczkę.

escort mersin