Relacja z wizyty na Ukrainie

Wczoraj przedstawialiśmy Wam informację na temat kilkudniowej wizyty delegacji Chrobrego Głogów na Ukrainie. Głogowianie odwiedzili Lwów, Mościska czy Łanowice, a także polską szkołę oraz przedszkole. Podpisana została również umowa o dalszej współpracy pomiędzy naszym klubem a Pogonią Lwów. Teraz przedstawiamy krótką relację pisaną przed jednego z uczestników tej wyprawy.

KRESY 2013

„Mieszkam we wschodniej Polsce. Tu jest grób moich rodziców, to moja Matka ojczyzna”

17 czerwca już o czwartej rano grupa sympatyków Chrobrego Głogów, dla mediów kiboli, ruszyła autokarem w kierunku przejścia granicznego w Medyce. Wraz z nami była 20-osobowa grupa uczniów Gimnazjum nr 3 ze swoimi opiekunami oraz przedstawiciele władz miasta. Jak się później okazało, dla wielu z nas była to wyprawa życia.

Kilkanaście godzin jazdy i ok. 19 meldujemy się w Samborze na Ukrainie. Szybki posiłek, spanie… W końcu już kolejnego dnia mamy osiągnąć jeden z celów naszej podróży.

Rano jesteśmy już w polskiej szkole w Mościskach. Nasze spotkanie było bardzo sympatyczne. Głogowscy uczniowie przekazali zebrane książki, ponadto zwiedziliśmy szkołę, no i oczywiście poznaliśmy się z uczniami i nauczycielami placówki w Mościskach. W czasie naszej wizyty poznaliśmy pana Stanisława, żołnierza Armii Krajowej. Na nasze pytanie jak mu się żyje na Ukrainie, odpowiedział: „Mieszkam we wschodniej Polsce. Tu jest grób moich rodziców, to moja Matka ta ziemia”. To fascynujące jaki stosunek do Polski i dawnych Kresów mają mieszkający tam Polacy. Patriotyzmu i szacunku do kraju powinniśmy się od nich uczyć. Bóg, honor, ojczyzna to dla takich ludzi prawdziwe wartości a nie slogan reklamowy. Dom Pana Stanisława jest zresztą pełen akcentów polskości. „Marszałek” wita gości nad progiem , swoje miejsce ma też wizerunek „Ojca Świętego”. Oczywiście są też Krzyż i Godło. Ach, to była bardzo budująca wizyta… To był naprawdę fajny, pełen emocji dzień, który zaowocował nowymi przyjaźniami.

Kolejne dni także były pełne wrażeń. Wizyta w polskim przedszkolu w Łanowicach, Samborze i oczywiście przepiękny Lwów z jego zabytkami.

Trudno nie poświecić chwili uwagi na opis reakcji młodych ludzi z głogowskiej szkoły, a także innych uczestników eskapady na cmentarzu Orląt. „Przecież On miał tyle lat, co ja i zginął za Ojczyznę”. Ta żywa lekcja historii zrobiła ogromne wrażenie także na nas. Widok młodych Polaków, którzy w upale niosą setki zniczy, flagi Polski i w tak godny sposób zachowują się w tym miejscu, jest bardzo budujący.

Ostatnim akcentem naszej wyprawy była wizyta na stadionie w czasie treningu Pogoni Lwów. Przedstawiciele Chrobry Głogów S.A. podpisali umowę o współpracy, a my przekazaliśmy koszulki treningowe dla grupy juniorów. Towarzyszyła nam łączona flaga Pogoń-Chrobry, która wzbudzała sporą sensacje w różnych miejscach Lwowa. Ogromne wrażenie zrobiła też na grupie turystów z… Lubina, kiedy dumnie powiewała na Cmentarzu Orląt.

Musimy koniecznie pamiętać i wracać na Kresy bo to bardzo ważne dla nas i mieszkających tam Polaków. Jesteśmy z Nich dumni i obiecujemy że pamięć o Kresach przetrwa na zawsze.