Remigiusz Smolin, który w wyniku zderzenia się z Piotrem Zygierem stracił przytomność, pozostanie w szpitalu jeszcze przez kilka dni. Najbardziej ucierpiała jego kość policzkowa i miejmy nadzieję, że na tym się skończy. Zaraz po meczu z Pogonią, w odwiedziny do obrońcy „pomarańczowo-czarnych” udali się m.in. działacze klubowi. Chyba nikt nie będzie zaskoczony, jeśli napiszemy, że Remek w żaden sposób nie rozczulał się nad sobą, a usłyszawszy, iż 3 punkty zostają w Głogowie, uniósł rękę w geście zwycięstwa… Szacunek i najszczersze życzenia szybkiego powrotu do pełnej sprawności w imieniu wszystkich kibiców Chrobrego.