Przeciąga się remont naszego obiektu – początkowo prace miały rozpocząć się jeszcze w marcu, jednak z każdym kolejnym miesiącem termin przekładano, a teraz okazuje się, że wszystko nastąpi prawdopodobnie dopiero w maju. Co jeszcze bardziej dziwi – jest to wersja optymistyczna. W związku z tym
mecze rundy wiosennej będą odbywać się na 1. płycie boiska z udziałem publiczności. Oczywiście kosztem spotkań 1. części sezonu 2006/2007.
Należy postawić pytanie: czy jest to dla nas, kibiców, dobra wiadomość? Przecież pod względem kibicowskim niewiele byśmy stracili. W zasadzie nic, bowiem od dawna było wiadomo, że jedyny wyróżniający się pojedynek z opolską Odrą odbyłby się wraz z publiką – zarówno jednej jak i drugiej strony. Teraz pozostaje tylko czekać i mieć nadzieję na to, by jesienny terminarz 2006 ułożył się po naszej myśli. „Po naszej” to znaczy, byśmy po raz kolejny nie stracili meczów z ciekawymi rywalami, tak jak miało to miejsce rok temu. Przede wszystkim nasuwa się możliwość rywalizacji z GKS-em Katowice, co zapewne byłoby prawdziwym piłkarskim (i nie tylko) świętem w Głogowie. Nie jest przecież tajemnicą, że ten zespół już od dłuższego czasu pewnymi krokami zmierza do naszej ligi. Co prawda dyrektor klubu Zbigniew Szykulski nie wykluczył możliwości przeniesienia jesiennych meczów na 2. płytę boiska, ale chyba nie trzeba tłumaczyć, że to może okazać się dosyć marnym pocieszeniem…
Przypomnijmy – do przetargu stanęły 2 dobrze prosperujące firmy – Budimex i Mitex. W styczniu, z powodu nieprawidłowości w umowie, odrzucono tą drugą. Ta z kolei złożyła odwołanie, co oznacza, że jeszcze trochę czasu minie, zanim poznamy zwycięzcę. Mówi się o przełomie lutego i marca, ale czy widząc obecną sytuację można temu ufać?