Z cyklu: „tylko zwycięstwo”, odcinek 9

W sobotę kolejny mecz z nożem na gardle Chrobrego Głogów i kolejna zwykła, III-ligowa potyczka Szczakowianki. No, może nie aż tak zwykła za sprawą tamtejszych fanów, którzy wyjątkowo szykują się na pojedynek 9. kolejki. Kto wyjdzie z niego zwycięsko? Tego nie wie nikt. Nie jest jednak tajemnicą, że i w tym sezonie nasza liga swoim przebiegiem pokazuje, że każdy może wygrać z każdym. Początek o godz. 16:00 na stadionie w Jaworznie.

Szczakowianka to jeden z najstarszych klubów, jakie występują w III lidze grupie 3, bowiem powstały w 1923 roku. Wieloletnia tradycja zobowiązuje, co można powiedzieć o swoim „5 minut”, jakie mieli kibice z Jaworzno oglądający poczynania swojej drużyny w I lidze. Może nie było to jakieś wielkie, huczne i długie występy (1 sezon), ale, co najważniejsze, były.

W 2003 roku Szczakowianka stała się jednym z najbardziej znanych polskich klubów. Wszystko za sprawą tzw. „afery barażowej” – głośnej i równie kuriozalnej, a to dzięki PZPN-owi (przywykliśmy), a to jeszcze kogo innego…. Rzecz tyczy się dwumeczu o pozostanie w Ekstraklasie pomiędzy drużyną z Jaworzna a Świtem Nowy Dwór Mazowiecki. Pierwsze spotkanie zakończyło się zwycięstwem podwarszawskiej „jedenastki”, rewanż to z kolei blamaż w ich wykonaniu. Rewanż, który poprowadził, wówczas kojarzony w światku piłkarskim, a dziś nie mniej znany od „dwóch takich, co ukradli księżyc i ciągle im mało”, „Fryzjer”. Spotkanie to w miesiąc później, w związku z wyjściem na jaw przekupstwa kilku piłkarzy, zostało zweryfikowane jako walkower z korzyścią dla Świtu. Szczakowiankę zaś zdegradowano do II ligi i na wstępie odebrano jej 10 punktów. Gdyby nie to, ponownie zawitaliby w szeregi najwyższej klasy rozgrywkowej, bo do osiągnięcia promocji zabrakło im właśnie… 10 „oczek”. To był początek końca teamu’u z Jaworzna, który już w kolejnym sezonie przegrał baraże, spadł do III ligi, by po kilku dniach… wrócić z powrotem do zaplecza Ektraklasy za sprawą degradacji GKS-u Katowice. Tyle szczęścia nie mieli w poprzednich rozgrywkach, co przypłacili bezpośrednim spadkiem. Takim oto sposobem w sobotnie popołudnie dojdzie do potyczki Chrobrego ze „Szczaksą”, przez wielu w dalszym ciągu określaną mianem „silnego drugoligowca”. Wcale nie kryją się z faktem, że na nie zasługują, co udowadniają rezultatami osiąganymi na boiskach III-ligowych w bieżącym sezonie:

W Raków 0:3
D Pogoń 0:0
W Stilon 3:1
D Polonia 1:0
W Skalnik 2:0
D Rozwój 1:2
W GKS J. 0:0
W Dozamet 3:1

W przerwie letniej Jaworzno opuściła blisko połowa dotychczasowych zawodników, więc śmiało można mówić o prawdziwej rewolucji kadrowej. Budowie drużyny na nowo podjął się zasłużony dla Szczakowianki Andrzej Sermak, który przed kilkoma laty „zrobił” w blisko 100-tysięczym mieście I ligę. Jak twierdzili obserwatorzy, w grach kontrolnych nie wszystko wyglądało zbyt dobrze, choć zwycięstw nie brakowało. Obawiano się, że nowym zawodnikom nie łatwo przyjdzie zaaklimatyzowanie się w ekipie, stworzenie jakiegoś kolektywu, co znajdzie odzwierciedlenie w lidze. Jak wszyscy widzimy, futbol potrafi i lubi zaskakiwać. Może tym razem uśmiechnie się do naszych graczy? Cudów nie oczekujemy, ale wierzymy, bo to zaledwie jedyna z kilku opcji, jakie nam pozostały.

escort mersin