Nas na meczu 100 osób (po 5-ciu z Kalisza oraz Żagania, 1 z Drzonkowa, za co serdeczne dzięki), w tym 3 przedstawicielki płci pięknej. Docieramy dopiero na gwizdek kończący I część spotkania. Wywieszamy flagę „CHROBRY GŁOGÓW”, często dopingując naszych zawodników.
Nie zabrakło także oprawy ULTRAS, na którą składały się serpentyny, konffetti, pomarańczowe szarfy, kartoniki „MZKS”, ognie wrocławskie oraz stroboskopy. Gospodarzy w młynie ok. 30 z dwiema fanami na płocie. Bezskutecznie starają się pomóc własnej drużynie, bowiem Chrobry kontynuuje passę zwycięskich meczy, wygrywając tym razem 2-0. Autorem obu bramek jest Rośmiarek, a do siatki rywali trafiał w 17 oraz 41 (rzut karny po faulu na Druciaku) minucie spotkania. Przewaga „pomarańczowo-czarnych” od ok. 15 minuty wyraźna. Promień starał się, walczył do końca (raz ratuje nas poprzeczka, innym razem dobra interwencja pewnego siebie Cupera), ale ostatnimi czasy na głogowską jedenastkę nie ma mocnych. I oby tak dalej Panowie! Po ostatnim gwizdku cały skład podchodzi pod nasz sektor i wspólnie cieszymy się z utrzymania wysokiej, trzeciej pozycji w tabeli. Zwycięstwa Odry oraz Polaru sprawiły, że niestety nie jest ona wyższa…
Raduje przede wszystkim wysoka frekwencja na wyjeździe oraz pewne 3 punkty, ale należy zwrócić także uwagę na końcową radość naszych piłkarzy. Takie widoki nie są u nas przesadnie częste. Niekiedy odbywało się to dość sztucznie – podchodzili, nie rzadko raptem kilku z nich, podziękowali bez przekonania, wszystko… Dziś było zupełnie inaczej i miejmy nadzieję, że tak będzie zawsze!