02.10: Relacja z Zabrza

Wyjazd do Zabrza został okrzyknięty najciekawszą wyprawą na mecz Chrobrego w rundzie jesiennej, a być może nawet w całym sezonie 2016/2017. Górnik przez wiele lat występował w najwyższej klasie rozgrywkowej, stąd też nie było wcześniej okazji, aby zmierzyć się z tym rywalem w oficjalnym meczu. Wszystko uległo zmianie w pierwszy weekend października. Pomarańczowo-czarni wybrali się na Górny Śląsk, a wraz z nimi w trasę ruszyła liczna grupa kibiców ChG. Poniżej relacja z niedzielnego wyjazdu.

02.10: Zabrze
Wyjazd do Zabrza niewątpliwie był jedną z najciekawszych wypraw kibiców Chrobrego Głogów w ostatnich latach. Uznana w Polsce marka oraz 14-krotny mistrz kraju, nowoczesny stadion i przede wszystkim chęć zobaczenia pomarańczowo-czarnych w walce o kolejne punkty w lidze. Wszystko to zapowiadało ciekawą wyprawę i tak też było. Mimo niezbyt dogodnego terminu (niedziela, godz. 12:45) za Chrobrym ruszyła liczna grupa kibiców, która wspierała zespół z wysokości trybun.

Pierwotnie mecz Górnik – Chrobry miał zostać rozegrany dzień wcześniej, w sobotę. Taki termin naniesiono więc na pierwszą partię plakatów i transparenty, które reklamowały wyjazd do Zabrza. Dopiero później pojawiła się informacja o przełożeniu mecze na niedzielę, co wiązało się z natychmiastową reakcją osób odpowiedzialnych za nagłośnienie eskapady. Uczciwie trzeba przyznać, że miasto zostało dokładnie poinformowane o wyjeździe na Chrobrego, bo chyba dawno nie było tylu materiałów reklamowych na głogowskich ulicach.

Zapisy na wyprawę do Zabrza rozpoczęliśmy podczas domowego meczu z Sandecją Nowy Sącz. W tygodniu liczba stopniowo rosła i wiadomo było, że trzeba zwiększyć pulę biletów, bo początkowo przyznane 200 znalazło swoich nabywców. Łącznie w pierwszą niedzielę października za Chrobrym w trasę ruszyło 229 osób, a wliczając do tego KKN, który również zasiadł w sektorze gości, 254 kibiców.

Na stadion dotarliśmy z dość sporym zapasem czasowym. Osoby, które były zapisane na liście odebrały swoje bilety i sprawnie wchodziły na obiekt przy ul. Roosevelta. Inaczej było z tymi, którzy dopisywali się na miejscu. Oczekiwanie znacznie się przedłużyło z powodu problemów związanych z drukowaniem wejściówek. Dopiero po kilkudziesięciu minutach pozostałe osoby otrzymały swoje bilety i mogły dołączyć do obecnej już w sektorze grupy. Pod stadionem zostało dziesięć osób (zakazy oraz brak dokumentów), a ostatni wyjazdowicze przeszli przez bramki w okolicach trzydziestej minuty.

Sektor gości ozdabiamy ośmioma flagami („Głogowscy Desperaci”, „Emigracja”, „Głogowscy Patrioci”, „MZKS”, „Chrobry&Stilon”, „Only for winners”, „Głogowscy hooltaje” oraz flaga Stilonowców). Dodatkowo pojawił się transparent dotyczący sytuacji na linii kibice-klub-policja, a także flaga obecnych w Zabrzu kibiców Klubu Kibica Niepełnosprawnego. Przez cały mecz prowadzimy doping na solidnym poziomie. Z racji akustyki stadionu, całość wyszła całkiem dobrze, choć trzeba zaznaczyć, że przez zdecydowaną część spotkania nie dopingowali miejscowi, którzy zawiesili działalność na domowych meczach. Wyjątkiem były momenty, kiedy dochodziło do obustronnej wymiany uprzejmości.

W drugiej połowie w sektorze pojawiły się pomarańczowo-czarne machajki oraz duże flagi na kijach, a także trochę OW, jednak ten element nie może być zapisany po stronie plusów. Sam fakt odpalenia pirotechniki na pewno cieszy, jednak nie dało to niestety oczekiwanego efektu. W zasadzie był to jedyny minus jeśli chodzi o aspekty kibicowskiej. Drugi, już czysto sportowy, to wynik meczu. Pomarańczowo-czarni prowadzili 1:0, jednak w ostatnich dziesięciu minutach dwukrotnie trafili Górnicy i trzy punkty zostały w Zabrzu.

Po meczu jesteśmy jeszcze trochę trzymani na stadionie, po czym pakujemy się do autokarów i fur, a następnie ruszamy w kierunku Głogowa. Na jednym z postojów zostaje rozwinięty transparent z hasłem dotyczącym licznych represji i zakazów ze strony głogowskiej policji. Całość dopełnia kilka rac oraz achtungi. Nie spodobało się to kaskom, które trochę szaleją. Na szczęście obyło się bez konsekwencji. Po chwili ładujemy się do pojazdów i już bez większych przeszkód docieramy do Głogowa.

Wyjazd do Zabrza wypadł naprawdę dobrze. Z pewnością były elementy, które można było nieco poprawić, znaleźliby się też i tacy, którzy niedzielę powinni spędzić z Chrobrym, a stało się inaczej. Mniejsza z tym! Wyprawa pokazała, że mimo licznych zakazów, represji i robienia wszystkiego, by zabić w nas fanatyzm – podołaliśmy zadaniu i godnie wsparliśmy pomarańczowo-czarnych! Nasza liczba w Zabrzu to: 149 Chrobry, 80 Stilon + w sektorze 25 KKN.

Na koniec wielkie podziękowania za konkretne wsparcie dla Stilonowców, którzy do Zabrza wybrali się w 80 osób! Za dwa tygodnie nasi BRACIA grają w Bytomiu Odrzańskim. Na dniach więcej informacji, ale już teraz zrób wszystko, aby się tam pojawić i zrewanżować za zajebiste wsparcie!

CHROBRY! STILON! AUUUU!

[light-gallery id=”69″]

Komentarze

  • #1 Obecny w Zabrzu, 03.10.2016, godz.21:36 Edytuj

    A ja się nie zgodzę z Tobą. Moim zdaniem doping był właśnie przyzwoity. Były momenty lepsze i gorsze. Wszedłem na stadion w trakcie i generalnie było to dośc dobrze słyszalne. Z dłuższymi piosenkami może i racja ale w sumie w naszym dopingu to dość normalne. Pozdrawiam.
  • #2 zabol, 03.10.2016, godz.21:10 Edytuj

    Miejscowi wogole nie kibicowali a Wasz doping po przerwie jak na ponad 200 glow na slabym poziomie
  • #3 EG, 03.10.2016, godz.20:40 Edytuj

    do Obiektyny: w takim razie co napiszesz o gospodarzach? ;)
  • #4 Obiektywny, 03.10.2016, godz.19:50 Edytuj

    Będąc na meczu muszę nie zgodzić się z tym co napisaliście i obiektywnie przyznać, że doping Wasz był bardzo słaby. Może pierwszy kwadrans solidny, ale potem już coraz gorzej. Słaby repertuar, brak piosenek które moglibyście pociągnąć dłużej. A w drugiej połowie to już jakieś mruczenie pod nosem. Pozdro
  • #5 marek, 03.10.2016, godz.16:08 Edytuj

    Fajny wyjazd. Szkoda jedynie wyniku ale nie one są najwazniejsze! Pozdro!
  • #6 wyjazdowicz, 03.10.2016, godz.15:13 Edytuj

    Wyjazd pokazał, że jest potencjał! Wystarczy tylko chcieć i można jeździć w przyzwoitych liczbach :)

Dodaj komentarz

escort mersin